LloydGarmadon
Gdy dziasiaj rano wstałam podeszłam jak zwykle do mojej papużki ,która mieszkała w bardzo starej klatce przy oknie ,karmiąc ją jednak zauważyłam że drzwiczki są lekko wygięte zlekceważyłam to i poszłam do szkoły. Gdy wróciłam po lekcjach zobaczyłam że papużki nie ma. Nie wiedziałam jak to możliwe drzwiczki były zamknięte ,a rodziców nie było w domu. Podeszłam do klatki i dokładnie ją obejrzałam po chwili już wiedziałam jak papużka sie wydostała. Zaczełam szukac jej po domu i znalazłam ja w łazience niosąc ją zadzwoniłam do mamy aby kupiła nową klatke.
ROZWIAZANIE ZAGADKI - rano drzwiczki były wygięte,a dlatego że klatka była stara papużka mogła rozgiąc ją bardziej i swobodnie wyleciec.
To nie wymyślona bajeczka , tylko że tą paużke szukało nie 1 ale 7 osób.
Ja się chyba pomyliłam
Gdy wróciłam po lekcjach zobaczyłam że papużki nie ma. Nie wiedziałam jak to możliwe drzwiczki były zamknięte ,a rodziców nie było w domu.
Podeszłam do klatki i dokładnie ją obejrzałam po chwili już wiedziałam jak papużka sie wydostała. Zaczełam szukac jej po domu i znalazłam ja w łazience niosąc ją zadzwoniłam do mamy aby kupiła nową klatke.
ROZWIAZANIE ZAGADKI - rano drzwiczki były wygięte,a dlatego że klatka była stara papużka mogła rozgiąc ją bardziej i swobodnie wyleciec.
To nie wymyślona bajeczka , tylko że tą paużke szukało nie 1 ale 7 osób.