Napisz opowiadanie,którego tytułem będzie pouczenie ,,Nie czyń drugiemu,co tobie niemiłe.
Dam naj. :)
Misiaczek098 "Nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe"
To był piękny, pogodny dzień. Kiedy zabrzmiał szkolny dźwięk dzwonka, dzieci pędem wybiegły ze szkoły i zakłóciły tą ciszę i raj dla duszy oraz odgłosy śpiewających ptaków. Wychodził też Wojtek. Szedł ulicą. Był wesoły i szczęśliwy, ponieważ dostał czwórkę z wypracowania. Co prawda przepisał od Jurka, gdy ten był w szatni, ale co z tego. Ważne że czwórka jest w dzienniku. To jego pierwsza czwórka w tym semestrze. Naprawdę była radocha. Obok przechodził Kacper. Kacper był wysokim i nowym przystojnym chłopcem. Wszystkie dziewczyny w szkole na niego leciały za styl, wygląd, ubiór, odwagę i niesamowicie dobre oceny. Wojtek był zazdrosny o szóstkę z wypracowania, najnowsze krawaty jakie się pojawiły na rynku, ale najbardziej to o Angelę. Ta dziewczyna niesamowicie się do niego kleiła a Wojtek był w niej po uszy zakochany. Postanowił go śledzić. Kiedy dziewczęta rozeszły się do domów a ten samotnie szedł ulicą zza rogu zaatakował go. Wyrwał i wyrzucił mu plecak z książkami i polał wodą. Podarł mu krawaty i przewalił, i powiedział kilka nieprzyjemnych słów. Potem przez kilka dni Kacper nie chodził do szkoły, ale nie pamiętał za nic rysopisu twarzy sprawcy więc nie dał go na policję. Po kilku dniach Jurek dowiedział się o tym, że Wojtek przepisał od niego wypracowanie.Zrobił z nim to samo co on z Kacprem. To nie było miłe! Po kilku dniach gdy Kacper się zjawił Wojtek przeprosił go zaprzyjaźnili się. Zrozumiał że nie wolno czynić nikomu tego co nie miłe Tobie. Jego Jurek też przeprosił i wszyscy w trójkę stali się przyjaciółmi.
3 votes Thanks 4
schatz
„NIE czyń drugiemu, co tobie niemiłe”. Maksymę tę przypisuje się Konfucjuszowi, sławnemu chińskiemu nauczycielowi i filozofowi. Obecnie, blisko 2500 lat później, wiele osób jest wciąż przekonanych, iż spełnia swój moralny obowiązek, jeśli tylko nie wyrządza innym krzywdy. „NIE sprawiam kłopotu bliźnim. A oni według mnie mogą robić, co im się podoba. Oczywiście gdyby popadli w jakieś tarapaty, zrobiłbym wszystko, żeby im pomóc”. Czy i ty, podzielasz ten pogląd? W razie klęsk żywiołowych lub katastrof niejeden człowiek zdobywa się na uczynki świadczące o życzliwości i dużej bezinteresowności, często budzące podziw w otoczeniu. Niestety, obecny stan stosunków międzyludzkich świadczy o tym, że ogół ludzi nie stosuje się do niej Wielu z nas nosi blizny z czasów młodości, co dowodzi, że ignorowanie takich wskazówek wywołuje u drugich chęć odwetu.Niektórzy jednak mogą wtrącić: „Znoszenie małych lub przypadkowych przykrości bądź zadrażnień nie jest takie trudne. Ale jak pogodzić się z sytuacją, gdy się jest wystawionym na ciężkie i długotrwałe udręki?” W takich okolicznościach wielu rezygnuje z szukania pokoju i przerzuca się w zawziętość albo wręcz ucieka się do wyrządzania drugim szkody. Najwyraźniej potrzebne jest coś więcej niż tylko powstrzymywanie się od wyrządzania drugim krzywdy — trzeba nieść im pomoc i wyświadczać dobro. Chcąc ‚szukać pokoju’, nie tylko trzeba się powstrzymywać od wyrządzania krzywdy, ale należy też uczynić niejedno, co będzie pożyteczne dla drugich i co sami byśmy cenili, gdyby dla nas zostało zrobione. Uśmiech, serdeczne przywitanie, taka prosta uprzejmość jak otwarcie komu drzwi, słowa wdzięczności za okazaną grzeczność — te i setki innych oznak ludzkiej życzliwości mogą ogromnie poprawić nasze wzajemne stosunki z drugimi osobami. Przestrzeganie tej zasady w drobnych sprawach przygotuje nas na chwile, kiedy jej zastosowanie będzie wymagało większego wysiłku i poświęcenia.
"Nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe"
To był piękny, pogodny dzień. Kiedy zabrzmiał szkolny dźwięk dzwonka, dzieci pędem wybiegły ze szkoły i zakłóciły tą ciszę i raj dla duszy oraz odgłosy śpiewających ptaków. Wychodził też Wojtek.
Szedł ulicą. Był wesoły i szczęśliwy, ponieważ dostał czwórkę z wypracowania. Co prawda przepisał od Jurka, gdy ten był w szatni, ale co z tego. Ważne że czwórka jest w dzienniku. To jego pierwsza czwórka w tym semestrze. Naprawdę była radocha. Obok przechodził Kacper. Kacper był wysokim i nowym przystojnym chłopcem. Wszystkie dziewczyny w szkole na niego leciały za styl, wygląd, ubiór, odwagę i niesamowicie dobre oceny. Wojtek był zazdrosny o szóstkę z wypracowania, najnowsze krawaty jakie się pojawiły na rynku, ale najbardziej to o Angelę. Ta dziewczyna niesamowicie się do niego kleiła a Wojtek był w niej po uszy zakochany. Postanowił go śledzić. Kiedy dziewczęta rozeszły się do domów a ten samotnie szedł ulicą zza rogu zaatakował go. Wyrwał i wyrzucił mu plecak z książkami i polał wodą. Podarł mu krawaty i przewalił, i powiedział kilka nieprzyjemnych słów. Potem przez kilka dni Kacper nie chodził do szkoły, ale nie pamiętał za nic rysopisu twarzy sprawcy więc nie dał go na policję. Po kilku dniach Jurek dowiedział się o tym, że Wojtek przepisał od niego wypracowanie.Zrobił z nim to samo co on z Kacprem. To nie było miłe!
Po kilku dniach gdy Kacper się zjawił Wojtek przeprosił go zaprzyjaźnili się. Zrozumiał że nie wolno czynić nikomu tego co nie miłe Tobie. Jego Jurek też przeprosił i wszyscy w trójkę stali się przyjaciółmi.
„NIE sprawiam kłopotu bliźnim. A oni według mnie mogą robić, co im się podoba. Oczywiście gdyby popadli w jakieś tarapaty, zrobiłbym wszystko, żeby im pomóc”. Czy i ty, podzielasz ten pogląd? W razie klęsk żywiołowych lub katastrof niejeden człowiek zdobywa się na uczynki świadczące o życzliwości i dużej bezinteresowności, często budzące podziw w otoczeniu. Niestety, obecny stan stosunków międzyludzkich świadczy o tym, że ogół ludzi nie stosuje się do niej
Wielu z nas nosi blizny z czasów młodości, co dowodzi, że ignorowanie takich wskazówek wywołuje u drugich chęć odwetu.Niektórzy jednak mogą wtrącić: „Znoszenie małych lub przypadkowych przykrości bądź zadrażnień nie jest takie trudne. Ale jak pogodzić się z sytuacją, gdy się jest wystawionym na ciężkie i długotrwałe udręki?” W takich okolicznościach wielu rezygnuje z szukania pokoju i przerzuca się w zawziętość albo wręcz ucieka się do wyrządzania drugim szkody.
Najwyraźniej potrzebne jest coś więcej niż tylko powstrzymywanie się od wyrządzania drugim krzywdy — trzeba nieść im pomoc i wyświadczać dobro.
Chcąc ‚szukać pokoju’, nie tylko trzeba się powstrzymywać od wyrządzania krzywdy, ale należy też uczynić niejedno, co będzie pożyteczne dla drugich i co sami byśmy cenili, gdyby dla nas zostało zrobione. Uśmiech, serdeczne przywitanie, taka prosta uprzejmość jak otwarcie komu drzwi, słowa wdzięczności za okazaną grzeczność — te i setki innych oznak ludzkiej życzliwości mogą ogromnie poprawić nasze wzajemne stosunki z drugimi osobami. Przestrzeganie tej zasady w drobnych sprawach przygotuje nas na chwile, kiedy jej zastosowanie będzie wymagało większego wysiłku i poświęcenia.