Napisz opowiadanie zakończone zdaniem "I tak,wreszcie udało mi się rozwiązać tą trudną zagadkę"
Sandrusiowa98
Zagadka Pewnego dnia w naszej szkole pojawiła się nowa dziewczynka. Zaczęłam się jej przyglądać. Wyglądała dziwnie... - Oto następna zagadka do rozwiązania- pomyślałam. Na przerwie podeszłam do niej i zagadałam: -Cześć. Jak masz na imię? Ja jestem Klara. Witaj w naszej szkole. -Cześć. Jestem... yy... Monika Zachowywała się dziwnie.. Jakby była z innej planety. Bacznie ją obserwowałam. Kiedy podeszła do niej dziewczyna, która była najpopularniejsza w szkole, nagle Monika się zdenerwowała i uderzyła Emi w twarz. - Ty... Ty jak śmiesz! Dlaczego mnie uderzyłaś głupoto?! Zazdrościsz mi, że jestem taka piękna?! -Spójrz w lustro-powiedziała złowieszczo Monika Stałam z otwartą buzią- tak jak inni. Rozumiem , że się wkurzyła ale żeby uderzyć ją w twarz za nic? Zaczęłam się jej bać. Zadzwoniłam do Sashy [czytaj: Saszy] - mojej najlepszej przyjaciółki. -Hej... Tak wszystko w porządku... Ale doszła nowa dziewczyna- Monika. Uderzyła Emi w twarz i ogólnie zachowuje się dziwnie. Mamy zagadkę do rozwiązania. Jutro rano spotkałyśmy się pod domem Moniki. Zajrzałam do środka i zobaczyłam... Monikę z różdżką w ręku i do tego jak nią czarowała. Upuściłam telefon i krzyknęłam: -Ty jesteś czarownicą!-po czym uciekłam. -Nie to nie tak!.. Ale dalej nie usłyszałam. Uciekałam jak najszybciej potrafiłam. W szkole Monika dała mi kartkę na...przedstawienie w teatrze. Bardzo mnie to zaciekawiło, więc poszłam. Kiedy wszyscy już przyszli spektakl się zaczął. Zauważyłam w ciemności.... MONIKĘ. Wiedziałam, że coś się stanie. I nagle...poczułam się bardzo głupio, ponieważ Monika grała czarownicę w tym przedstawieniu, a to co widziałam to tylko efekty specjalne. Po przedstawieniu podeszłam do niej i ją przeprosiłam. -Hej. Przepraszam, że Cię oskarżyłam o bezsensowną sprawę. - Wybaczam Ci. Pewnie zastanawiasz się czemu się tak wkurzyłam i uderzyłam Emi. Otóż szykowałam się do tej głównej roli przez miesiące i padło na nią. -Aha. - zaczęłyśmy się z tego śmiać. - Chcesz się ze mną zaprzyjaźnić? -Oczywiście, że tak! Cała ta sprawa popadła w zapomnienie. I tak udało mi się rozwiązać tą trudną zagadkę. Wiem beznadziejne ale jest