To był naprawde smutny dzień gdyż dostałam dwie jedymki z matematyki i z polskiego , okazało sie że babcie jest w szpitalu a najgrsze było to że nie miał mnie kto odebrać ze szkoły musiałaam sama wracać do domu 5 km. Zaczęło sie tak że pojechałam do szkoły autobusem . Jak już dojechałam to zadzwoniła do mnie mama mówiąc że babcie wzięła karetka. I to był właśnie powód na którym nie mogłam sie skupić na dwóch pierwszych lekcjach, matematyki , polski . Jak już skończyły sie lekcje spóźniłam sie na autobus bo musiałam chwile dłużej wostać w szkole. Więc zadzwoniłam do mamy a mama mi powiedziała że jest w szpitalu i nie ma mnie kto odebrać. Poszłam pieszo......
To był naprawde smutny dzień gdyż dostałam dwie jedymki z matematyki i z polskiego , okazało sie że babcie jest w szpitalu a najgrsze było to że nie miał mnie kto odebrać ze szkoły musiałaam sama wracać do domu 5 km. Zaczęło sie tak że pojechałam do szkoły autobusem . Jak już dojechałam to zadzwoniła do mnie mama mówiąc że babcie wzięła karetka. I to był właśnie powód na którym nie mogłam sie skupić na dwóch pierwszych lekcjach, matematyki , polski . Jak już skończyły sie lekcje spóźniłam sie na autobus bo musiałam chwile dłużej wostać w szkole. Więc zadzwoniłam do mamy a mama mi powiedziała że jest w szpitalu i nie ma mnie kto odebrać. Poszłam pieszo......