Napisz opowiadanie zaczynając: Idę sobie podwórkiem i nagle...
Długość jest dowolna byle był morał z tego opowiadania. Proszę napisać WAŻNE!!
Sasi2277
Ide sobie podwórkiem babci i nagle zauwazylem/lam ze okienko w komorce jest otwarte babcia nigdy nie pozwalala mi tam zagadac .cos mnie podkusilo i weszlem tam wpadlem na wielką sterte siana ale zauważylwm wilekiego pająka !próbowałem sie opanować ale zaczołem krzyczeć-Babciu!!pomocy!! babcia wbiegla do piwnicy i zaczela krzyczeć; przecież miałeś bawić sie na podwórku !! ale babciu nie krzycz na mnie nie chciałem ale coś mnie podkusiło' przcież to 1 raz i o 1 raz za dużo!!!! już nigdy nie ogladalem nie swoich \żeczy be z pozwolenia ich właściciela.
9 votes Thanks 6
Anka19913
Idę sobie podwórkiem i nagle słyszę płacz małego dziecka. Jest bardzo brudne i prawie gołe. Ma na sobie tylko spodenki i buty. Podbieram do niego. Mały wystraszył się i uciekł do klatki schodowej. -Nie bój się. Nic Ci nie zrobie. Co się stało? Chłopczyk powoli szedł w moją stronę. Widać było, że się boi. -Moja mamusia się powiesiła...tata...wyjechał do Londynu z jakąś panią...nie mam już nikogo...nikt o mnie nie myśli...zostawiono mnie jak jakąś zepsutą zabawkę... Przytuliłam go do siebie. Staliśmy tak chyba z godzinę. Próbowałam go pocieszać. Było to bardzo trudne. Zabrałam go do swojego domu. Dałam mu jeść. Znalazłam także nowe ubrania od brata. Były troche za duże, ale i tak wyglądał szykownie. Zadzwoniłam na policję. Przez kolejny miesiąc Pawełek ( tak się nazywał) miezkał u mnie. Próbowaliśy się skontaktować z jego ojcem. Okazał się, że jechał po pijanemu. Spowodował wypadek. Zginął na miejscu. Zaadoptowałam Pawełka, aby sprawić mu normalną rodzinę.
11 votes Thanks 3
krecik25
Idę sobie podwórkiem i nagle wpadłem do wielkiej kaluzy Mialem cale mokre spodnie buty i skarpetki Poszedlem do domu sie przebrac i mama mnie zobaczyla dostalem kare na 1tyz na komputer i juz teraz wiem ze gdy gdzie chodze musze patrzec pod nogi a nie bujac w oblokach ;D
babcia wbiegla do piwnicy i zaczela krzyczeć;
przecież miałeś bawić sie na podwórku !!
ale babciu nie krzycz na mnie nie chciałem ale coś mnie podkusiło'
przcież to 1 raz
i o 1 raz za dużo!!!!
już nigdy nie ogladalem nie swoich \żeczy be z pozwolenia ich właściciela.
-Nie bój się. Nic Ci nie zrobie. Co się stało?
Chłopczyk powoli szedł w moją stronę. Widać było, że się boi.
-Moja mamusia się powiesiła...tata...wyjechał do Londynu z jakąś panią...nie mam już nikogo...nikt o mnie nie myśli...zostawiono mnie jak jakąś zepsutą zabawkę...
Przytuliłam go do siebie. Staliśmy tak chyba z godzinę. Próbowałam go pocieszać. Było to bardzo trudne. Zabrałam go do swojego domu. Dałam mu jeść. Znalazłam także nowe ubrania od brata. Były troche za duże, ale i tak wyglądał szykownie. Zadzwoniłam na policję. Przez kolejny miesiąc Pawełek ( tak się nazywał) miezkał u mnie. Próbowaliśy się skontaktować z jego ojcem. Okazał się, że jechał po pijanemu. Spowodował wypadek. Zginął na miejscu. Zaadoptowałam Pawełka, aby sprawić mu normalną rodzinę.
Mialem cale mokre spodnie buty i skarpetki
Poszedlem do domu sie przebrac i mama mnie zobaczyla
dostalem kare na 1tyz na komputer i juz teraz wiem ze gdy gdzie chodze musze patrzec pod nogi a nie bujac w oblokach ;D
licze na naj