Był piękny dzień. Wstając z łóżka wyjrzałam przez okno na piękne widoki Soliny, uważnie patrząc na spacerujące dzieci po zaporze Solińskiej.
Kiedy zjadłam śniadanie z rodzicami, wyszliśmy i zaczęliśmy zwiedzać i oglądać niesamowite pamiątki, które były bardzo blisko zapory. Oglądając wszystkie różności nagle zobaczyłam piękny naszyjnik z bursztynem a w środku małe muszelki. Od razu wyciągnęłam portfel zapłaciłam pani i założyłam go na szyję. Prezentował się pięknie. Było południe. Ja, mama i tata zaczęliśmy się pakować do mojej babci i dziadka, którzy bardzo blisko mieszkali Soliny. Spakowani wyszliśmy i wyjechaliśmy do dziadków. Była godzina 15.30. Nadjechaliśmy pod piękny, biały, drewniany domek. Zadzwoniłam dzwonkiem i nagle szybko otwarły się drzwi a w nich stała babcia (imię lub wymyślone) i dziadek (imię lub wymyślone). Rzuciłam im się w ręce z uśmiechem na twarzy i potem zaczęłam im wszystko opowiadać. Zjedliśmy kolację i poszliśmy spać. Nadszedł ranek. Każdy zaczął się ubierać na wspaniałą wycieczkę po Solinie również babcia i dziadek byli bardzo chętni zwiedzić te wspaniałe miejsce.
Wszyscy razem wróciliśmy szczęśliwi do domu. Zrobiliśmy wiele zdjęć, kupiliśmy różne inne pamiątki i zjedliśmy pyszny obiad w restauracji. Ten dzień był najwspanialszym dniem w moim życiu.
Mam nadzieję że wystarczy i że pomogłam bo jest na temat i jest więcej
opisanych rzeczy niż chciałeś/aś :)
2 votes Thanks 1
neilix
163 chb słów jest o ile się nie pomyliłam, zabrakło 37 możesz coś dodać od siebie heh
Był piękny dzień. Wstając z łóżka wyjrzałam przez okno na piękne widoki Soliny, uważnie patrząc na spacerujące dzieci po zaporze Solińskiej.
Kiedy zjadłam śniadanie z rodzicami, wyszliśmy i zaczęliśmy zwiedzać i oglądać niesamowite pamiątki, które były bardzo blisko zapory. Oglądając wszystkie różności nagle zobaczyłam piękny naszyjnik z bursztynem a w środku małe muszelki. Od razu wyciągnęłam portfel zapłaciłam pani i założyłam go na szyję. Prezentował się pięknie. Było południe. Ja, mama i tata zaczęliśmy się pakować do mojej babci i dziadka, którzy bardzo blisko mieszkali Soliny. Spakowani wyszliśmy i wyjechaliśmy do dziadków. Była godzina 15.30. Nadjechaliśmy pod piękny, biały, drewniany domek. Zadzwoniłam dzwonkiem i nagle szybko otwarły się drzwi a w nich stała babcia (imię lub wymyślone) i dziadek (imię lub wymyślone). Rzuciłam im się w ręce z uśmiechem na twarzy i potem zaczęłam im wszystko opowiadać. Zjedliśmy kolację i poszliśmy spać. Nadszedł ranek. Każdy zaczął się ubierać na wspaniałą wycieczkę po Solinie również babcia i dziadek byli bardzo chętni zwiedzić te wspaniałe miejsce.
Wszyscy razem wróciliśmy szczęśliwi do domu. Zrobiliśmy wiele zdjęć, kupiliśmy różne inne pamiątki i zjedliśmy pyszny obiad w restauracji. Ten dzień był najwspanialszym dniem w moim życiu.
Mam nadzieję że wystarczy i że pomogłam bo jest na temat i jest więcej
opisanych rzeczy niż chciałeś/aś :)