Zdarzyło się to trzy lata temu w czasie mojego pobytu w Brazylii. Pojechałam tam z moimi rodzicami (obydwoje są naukowcami pracującymi na Uniwersytecie Jagiellońskim) na wakacje. Szczerze mówiąc, wiem że nigdy ich nie zapomnę, ponieważ przeżyłam tam okropną przygodę.
Piątego lipca miło spędzałam czas na Ipanema Beach (jednej z najbardzej atrakcyjnych plaży na świecie), gdy zobaczyłam rekina ludojada w oceanie. Miał on około 2 metry długości i wyglądał, jak gdyby ważył co najmniej 70 kg. Nic dziwnego, że wpadłam w panikę i zaczęłam krzyczeć, podobnie jak wielu innych ludzi zgromadzonych na plaży.
Tylko jeden człowiek nie wpadł w panikę, a był to Tom Jackson - 26-letni piłkarz z Miami (USA). Jak tylko ujrzał rekina w wodzie, nie zawahał się. Zdecydował, że go zabije. Byłam zaskoczona, gdy zauważyłam, że wskoczył do wody i walczył z rekinem ludojadem gołymi rękami. Podczas jego walki z potworem, zadzwoniłam z komórki, by wezwać służby ratownicze. Gdy Tom uderzył rekina w łeb, on stracił przytomność. W końcu zabił go, używając ogromnej siekiery. Wszyscy klaskali i wiwatowali, ponieważ znów poczuli się bezpieczni.
Teraz lubię opowiadać o tej przygodzie, ale trzy lata temu byłam tak przerażona, że nienawidziłam moich brazylijskich wakacji.
Zdarzyło się to trzy lata temu w czasie mojego pobytu w Brazylii. Pojechałam tam z moimi rodzicami (obydwoje są naukowcami pracującymi na Uniwersytecie Jagiellońskim) na wakacje. Szczerze mówiąc, wiem że nigdy ich nie zapomnę, ponieważ przeżyłam tam okropną przygodę.
Piątego lipca miło spędzałam czas na Ipanema Beach (jednej z najbardzej atrakcyjnych plaży na świecie), gdy zobaczyłam rekina ludojada w oceanie. Miał on około 2 metry długości i wyglądał, jak gdyby ważył co najmniej 70 kg. Nic dziwnego, że wpadłam w panikę i zaczęłam krzyczeć, podobnie jak wielu innych ludzi zgromadzonych na plaży.
Tylko jeden człowiek nie wpadł w panikę, a był to Tom Jackson - 26-letni piłkarz z Miami (USA). Jak tylko ujrzał rekina w wodzie, nie zawahał się. Zdecydował, że go zabije. Byłam zaskoczona, gdy zauważyłam, że wskoczył do wody i walczył z rekinem ludojadem gołymi rękami. Podczas jego walki z potworem, zadzwoniłam z komórki, by wezwać służby ratownicze. Gdy Tom uderzył rekina w łeb, on stracił przytomność. W końcu zabił go, używając ogromnej siekiery. Wszyscy klaskali i wiwatowali, ponieważ znów poczuli się bezpieczni.
Teraz lubię opowiadać o tej przygodzie, ale trzy lata temu byłam tak przerażona, że nienawidziłam moich brazylijskich wakacji.