Odpowiedź: Pewnego razu, Maryla chciała adoptować chłopca, który by pomagał Mateuszowi ( jej bratu) w polu. Poprosiła znajomą by jej wybrała jakiegoś chłopca, i gdy Mateusz pojechał na dworzec, zobaczył tylko rudowłosą dziewczynkę. Spytał się dozorcy czy nie ma gdzieś chłopca w wieku 10-11 lat, a dostał odpowiedź że tylko dziewczynka została. Przez całą drogę powrotną rozmawiała o swoich fantazjach i wymysłach, a Mateusz poczuł dziwne uczucie, że chciałby zatrzymać Anię Shirley. Gdy wrócili do domu, Maryla się zdziwiła, ale dała jej kolacje i pokazała jej pokój tymczasowy. Maryla się nie zgadzała by ją zatrzymać. W końcu postanowiła zobaczyć na co się przyda, i zrozumiała że jest posłuszna i subtelna, lecz często chodzi z głową w chmurach. Zamierzała ją wyszkolić skoro miała zostać. Zaczęła od jej wiary. Nauczyła ją modlitwy Ojcze Nasz, oraz zapisała do szkółki i w każdą niedziele chodziła na naukę. Uszyła jej trzy sukienki, ale Ania chciała z bufkami. Została zapisana do szkoły, i bardzo dobrze sobie radziła, znalazła sobie przyjaciółkę ale miała też pecha. Spadła z dachu na przyjęciu urodzinowym u Diany, bo dostała wyzwanie by przejść przez dach. Jak każde dziecko, chciała mieć trochę wyzwań. Pomagała Maryli, a potyem gdy wyjechała na uczelnie, Maryla się zasmuciła. Wcześniej, bardzo przykładała się do nauki i rywalizowała z GIlbertem. Raz gdy miała grać Elaine, gdy płynęła łódką okazało się że łódka była dziurawa i zaczęła tonąć. Gilbert ją uratował i zaproponował przyjaźń ale Ania nie chciała, ponieważ ją upokorzył gdy nazwał Anię: "Marchewa", po tym przezwisku próbował ją przepraszać, ale ANia nie chciała. Później gdy wróciła z uczelni, umarł Mateusz. Ubolewała to, i nie chciała wyjechac, chciala sie opiekować MArylą, bo ona mogła stracić wzrok. Kilka razy recytowała wiersze, oraz mówiła o bratnich duszach. Maryla ją bardzo pokochałą, a Mateusz już na początku
Odpowiedź: Pewnego razu, Maryla chciała adoptować chłopca, który by pomagał Mateuszowi ( jej bratu) w polu. Poprosiła znajomą by jej wybrała jakiegoś chłopca, i gdy Mateusz pojechał na dworzec, zobaczył tylko rudowłosą dziewczynkę. Spytał się dozorcy czy nie ma gdzieś chłopca w wieku 10-11 lat, a dostał odpowiedź że tylko dziewczynka została. Przez całą drogę powrotną rozmawiała o swoich fantazjach i wymysłach, a Mateusz poczuł dziwne uczucie, że chciałby zatrzymać Anię Shirley. Gdy wrócili do domu, Maryla się zdziwiła, ale dała jej kolacje i pokazała jej pokój tymczasowy. Maryla się nie zgadzała by ją zatrzymać. W końcu postanowiła zobaczyć na co się przyda, i zrozumiała że jest posłuszna i subtelna, lecz często chodzi z głową w chmurach. Zamierzała ją wyszkolić skoro miała zostać. Zaczęła od jej wiary. Nauczyła ją modlitwy Ojcze Nasz, oraz zapisała do szkółki i w każdą niedziele chodziła na naukę. Uszyła jej trzy sukienki, ale Ania chciała z bufkami. Została zapisana do szkoły, i bardzo dobrze sobie radziła, znalazła sobie przyjaciółkę ale miała też pecha. Spadła z dachu na przyjęciu urodzinowym u Diany, bo dostała wyzwanie by przejść przez dach. Jak każde dziecko, chciała mieć trochę wyzwań. Pomagała Maryli, a potyem gdy wyjechała na uczelnie, Maryla się zasmuciła. Wcześniej, bardzo przykładała się do nauki i rywalizowała z GIlbertem. Raz gdy miała grać Elaine, gdy płynęła łódką okazało się że łódka była dziurawa i zaczęła tonąć. Gilbert ją uratował i zaproponował przyjaźń ale Ania nie chciała, ponieważ ją upokorzył gdy nazwał Anię: "Marchewa", po tym przezwisku próbował ją przepraszać, ale ANia nie chciała. Później gdy wróciła z uczelni, umarł Mateusz. Ubolewała to, i nie chciała wyjechac, chciala sie opiekować MArylą, bo ona mogła stracić wzrok. Kilka razy recytowała wiersze, oraz mówiła o bratnich duszach. Maryla ją bardzo pokochałą, a Mateusz już na początku
Wyjaśnienie: