Napisz opowiadanie z elementami fantastycznymi .Historie rozpocznij tak : Pewnego wieczoru sen długo nie przychodził. Łóżko wydawało mi się wyjątkowo niewygodne . Nie pomogło poprawienie poduszek ani otwarcie okien . Nagle .......
pomóżcie dam naj !!!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
ok napisze a pomożęsz ? http://zadane.pl/zadanie/5075675
pewnego wieczoru sen długo nie przychodził. Łóżko wydawało mi sie wyjątkowo niewygodne. Więc wziąłem poduszkę i kołdrę i położyłem się na ziemi. Ale było mi zimno !!! Pobiegłem do mamy zapytać się czy mogę spać z nią ? Ale mama nie odpowiedziała bo spała. Wyszłem na dwór oglądałem gwiazdy. Zauważyła mnie sąsiadka o imieniu Weronika. Zaprosiła mnie do siebie i nawet dała mi posiedzieć przy kominku, którego pilnuje cały dzień i całą noc. Ucieszyłem się i powiedziałem dziękuję a chociaż nigdy tego nie mówiłem. Weronika zadzwoniła po mojego tate ale nie wiedziałą że tata jest za granicą we Francji. Krzyknąłem do niej powiedziałem że taty nie ma żę jest za granicą Polski. Aha powiedziała wtedy ale gdyy byłem u niej poprosiłem żeby powiedziała mi coś ciekawego o zabytkach i innych ciekawych rzeczach. Gdy poszłem do domu i położyłem się spać to zobaczyłem mamę stojącą nad moim łóżkiem. Zapytała mnie gdzie byłem nie przyznawałem się. Powiedziałem że zostawiłem u niej w pokoju jaśka (poduszeczkę małą). A potem weszłem do łazienki.Tylko że nagle zadzwoniła pani Weronika mama odebrała słuchawkę i usłyszała że był u niej jej syn zawołała mnie gdy przestała rozmawiać. Krzyknęła: Jurek przyjdz tu do mnie!!! Ja byłem pod łóżkiem gdzy mama poszła do łazienki mnie poszukać wyszłem przez okno i zauważyłem dwa koty które bały się myszy . Zabrałem te 4 myszki i położyłem je w pywnicy koło wielkiego pudła z węglem w którym było dużo żab a do tego jeszcze czarne. Zaśmiałem się ŻABY W WĘGLU HAHAHA. Usłuszał mnie pan woźny Wojciech.Włączył latarkę i poszukał mnie w piecu ale sie pośmiałem. Schowałem się pod biurkiem pani Zuzy. A tam były jej stare buty od tąd gdy miała 39 lat je kupiła ja miałem wtedy 12 lat a teraz mam 16. Rano gdy mama zobaczyła że mnie nie ma poszukała mnie po pywnicy i w domu i na dachu! Gdy wyszłem jej pokazać stare buty pani Zuzy. Mama gdy je zobaczyła zaczeła kaszleć i kichać. Pobiegłem z mamą do domu i zjadłem śniadanie!