Wieczorem Ania z Ewa poszły przejść się do lasu. Chodziły po lesie patrząc na piękny krajobraz który ich otaczał. Nie zwracając uwagi na czas który ich mijał szły w głąb lasu po 2 godzinach postanowiły wrócić do domu dyż robiło się zimno i ciemno. Poszły prosto gdy nagle spostrzegły rozwidlenie dróg
- Pamietasz którędy idziemy - zapytała Ania
- Tak napewno w lewo
- Jesteś pewna ?
- Oczywiście - odpowiedziała Ewa
- Jednak wydaje mi się że powinnyśmy się bardziej kierować na wschód
- Rób co chcesz ja idę w lewo
Ania postanowiła posłuchać Ewy i iść razem z nią.
Po godzinie dziewczynki siedziały pod drzewem i płakały podeszedł do nich drwal i zapytał się co się stało one wszystko mu opowiedziały. Męszczyzna zabrał je do domu i zadzwonił po rodziców Ani .Rodzice ucieszeni podjechali pod dziewczynki których szukali juz od dwuch godzin. Wszyscy razem wrócili do domu .
W lesie żyje wiele stworzeń i właśnie tam działo się coś niesamowitego. Nazywam się Paulina i chciałabym wam to opowiedzieć.
Pewnego razu poszłam do lasu obserwować rodząca się przyrodę gdy nagla coś zaszeleściło i wypadło z krzaków to był lis. Uciekałam nie zdając sobei sprawy dokad biegnę gdy się zatrzymałam zrozumiałam że popełniłam błąd lecąw w głąb lasu. Nagle z nory za moimi plecami z dziury pomiędzy korzeniami coś wytknęło pyszczek. Obracajac się bałam się że spełniły się moje najgorsze obawy i gdy to zobaczyłam stało się tak naprawdę. To był mały wilk. Bałam się go ale miałam przeczucie, że nie ma złych zamiarów. Zbliżył się do mnie. Ku mojemu zaskoczenu przemówił.
- Cześć jestem Franek - powiedział wilk
Odskoczyłam.
- Nie bój się mnie - powiedział wilk przyjaźnie
- Jak to się stało że ty gadasz? -zapytałam
- Wszystkie zwierzęta w lesie mówią ale boją się - wytłumaczył wilk
- Niesamowite - Powiedziałam
Rozmawiałm troche z wilkiem nawet nei zauwazyłam kiedy się zrobiło ciemno gdy na gałęzi drzewa pod którym stałam zachukała sowa, tak się przestraszyłam że podskoczyłam. Obawiałam się że nie wrócę do domu. Powiedziałam do wilka:
- Wiesz gdzie jest skraj lasu? - zapytałam
- Pewnie że wiem - powiedział wilk
- Świetnie, zaprowadzisz mnie? - Zapytałam z nadzieją
- Nie mogę mama mi zabrania tam chodzić ale mogę się jej spytać. - odparł franek
- Dobrze, ale trochę się boje dużych zwierząt wytłumaczysz mamie, że nie mam złych zamiarów? - zapytałam
- Oczywiście, zwierzęta w lesie są przyjaźnie nastawione do ludzi ale się ich boją. - Powiedział Franek
Gdy tylko Franek wytłumaczył swojej mamie o całym zajściu odprowadziła mnie na skraj lasu i powiedziała żebym ich odwiedzała co jakiś czas.
Wieczorem Ania z Ewa poszły przejść się do lasu. Chodziły po lesie patrząc na piękny krajobraz który ich otaczał. Nie zwracając uwagi na czas który ich mijał szły w głąb lasu po 2 godzinach postanowiły wrócić do domu dyż robiło się zimno i ciemno. Poszły prosto gdy nagle spostrzegły rozwidlenie dróg
- Pamietasz którędy idziemy - zapytała Ania
- Tak napewno w lewo
- Jesteś pewna ?
- Oczywiście - odpowiedziała Ewa
- Jednak wydaje mi się że powinnyśmy się bardziej kierować na wschód
- Rób co chcesz ja idę w lewo
Ania postanowiła posłuchać Ewy i iść razem z nią.
Po godzinie dziewczynki siedziały pod drzewem i płakały podeszedł do nich drwal i zapytał się co się stało one wszystko mu opowiedziały. Męszczyzna zabrał je do domu i zadzwonił po rodziców Ani .Rodzice ucieszeni podjechali pod dziewczynki których szukali juz od dwuch godzin. Wszyscy razem wrócili do domu .
Wiosenna przygoda w lesie
W lesie żyje wiele stworzeń i właśnie tam działo się coś niesamowitego. Nazywam się Paulina i chciałabym wam to opowiedzieć.
Pewnego razu poszłam do lasu obserwować rodząca się przyrodę gdy nagla coś zaszeleściło i wypadło z krzaków to był lis. Uciekałam nie zdając sobei sprawy dokad biegnę gdy się zatrzymałam zrozumiałam że popełniłam błąd lecąw w głąb lasu. Nagle z nory za moimi plecami z dziury pomiędzy korzeniami coś wytknęło pyszczek. Obracajac się bałam się że spełniły się moje najgorsze obawy i gdy to zobaczyłam stało się tak naprawdę. To był mały wilk. Bałam się go ale miałam przeczucie, że nie ma złych zamiarów. Zbliżył się do mnie. Ku mojemu zaskoczenu przemówił.
- Cześć jestem Franek - powiedział wilk
Odskoczyłam.
- Nie bój się mnie - powiedział wilk przyjaźnie
- Jak to się stało że ty gadasz? -zapytałam
- Wszystkie zwierzęta w lesie mówią ale boją się - wytłumaczył wilk
- Niesamowite - Powiedziałam
Rozmawiałm troche z wilkiem nawet nei zauwazyłam kiedy się zrobiło ciemno gdy na gałęzi drzewa pod którym stałam zachukała sowa, tak się przestraszyłam że podskoczyłam. Obawiałam się że nie wrócę do domu. Powiedziałam do wilka:
- Wiesz gdzie jest skraj lasu? - zapytałam
- Pewnie że wiem - powiedział wilk
- Świetnie, zaprowadzisz mnie? - Zapytałam z nadzieją
- Nie mogę mama mi zabrania tam chodzić ale mogę się jej spytać. - odparł franek
- Dobrze, ale trochę się boje dużych zwierząt wytłumaczysz mamie, że nie mam złych zamiarów? - zapytałam
- Oczywiście, zwierzęta w lesie są przyjaźnie nastawione do ludzi ale się ich boją. - Powiedział Franek
Gdy tylko Franek wytłumaczył swojej mamie o całym zajściu odprowadziła mnie na skraj lasu i powiedziała żebym ich odwiedzała co jakiś czas.
I Tak zakonczyła się moja przygoda.
Licze na NAJ.