Napisz opowiadanie z dialogiem o "Spotkaniu z duchem"
z góry dzięki ;)
BraveQuelle
Był to spokojny, a przynajmniej tak mi się wydawało, wieczór. Około godziny jedenastej poszłam spać. Godzinę później obudził mnie krzyk. Pomyślałam, że mama jeszcze sprząta, ale myliłam się. Była to kobieta o długich blond włosach krocząca ku mnie. Początkowo nic nie mówiła. Gdy dostatecznie się zbliżyła rzekła: -Nie obawiaj się, jestem duchem twojej prababci. -Jaki jest cel tej wizyty? - powiedziałam nie ukrywając strachu. -Mam Ci do przekazania ważną wiadomość. Czy wiesz, że w twoim wieku też mieszkałam w tym pokoju? Kochałam go za to, że jest w nim nutka magii. Zginęłam mając szesnaście lat, bo byłam za bardzo ciekawa... Za bardzo... -Więc chcesz mnie ostrzec przed czymś? -Ot co ! Nie wychodź z pokoju między godziną pierwszą a czwartą rano. Po północy tylko ten pokój jest chroniony przeze mnie i innych przodków. -Ale co mi się może stać? Co mi grozi? -Dziecko ! Grozi Ci śmierć. Ten dom jest przeklęty, a ja od czasu swojej śmierci sprawuje nad nim pieczę. Jesteś wybranką. Jako pierwsza po mnie, czyli od ponad połowy wieku, mieszkasz w tym pokoju. Ta bariera... Nie pozwoli Ci zginąć. -Dobrze... Będę przestrzegać twoich zasad. -Jeśli złamiesz którąś znów się pojawię ! - po tych słowach rozpłynęła się w różnobarwnej mgle. Próbowałam usnąć ponownie, ale nic z tego. To chyba przez te emocje...
Około godziny jedenastej poszłam spać. Godzinę później obudził mnie krzyk. Pomyślałam, że mama jeszcze sprząta, ale myliłam się.
Była to kobieta o długich blond włosach krocząca ku mnie.
Początkowo nic nie mówiła. Gdy dostatecznie się zbliżyła rzekła:
-Nie obawiaj się, jestem duchem twojej prababci.
-Jaki jest cel tej wizyty? - powiedziałam nie ukrywając strachu.
-Mam Ci do przekazania ważną wiadomość. Czy wiesz, że w twoim wieku też mieszkałam w tym pokoju? Kochałam go za to, że jest w nim nutka magii. Zginęłam mając szesnaście lat, bo byłam za bardzo ciekawa... Za bardzo...
-Więc chcesz mnie ostrzec przed czymś?
-Ot co ! Nie wychodź z pokoju między godziną pierwszą a czwartą rano. Po północy tylko ten pokój jest chroniony przeze mnie i innych przodków.
-Ale co mi się może stać? Co mi grozi?
-Dziecko ! Grozi Ci śmierć. Ten dom jest przeklęty, a ja od czasu swojej śmierci sprawuje nad nim pieczę. Jesteś wybranką. Jako pierwsza po mnie, czyli od ponad połowy wieku, mieszkasz w tym pokoju. Ta bariera... Nie pozwoli Ci zginąć.
-Dobrze... Będę przestrzegać twoich zasad.
-Jeśli złamiesz którąś znów się pojawię ! - po tych słowach rozpłynęła się w różnobarwnej mgle.
Próbowałam usnąć ponownie, ale nic z tego. To chyba przez te emocje...