Napisz opowiadanie z dialogiem na temat szkolnej lekcji, podczas której wydarzyło się coś niesamowitego.
(najwięcej 12 linijek w zeszycie bo więcej nie mam miejsca na to zadanie)
UpdłyAnioł
Zapowiadał się śliczny słoneczny piątkowy dzień , na szkolnym korytarzu chciałam uciec od tego hałasu i tłumu zamknęłam oczy a słońce padało na moją twarz po chwili ktoś stanął przede mną była to moja najleprza przyjaciółka - cześć zawołała - przestraszyłam się - jak zwykle była uśmiechnięta w przeciwieństwie do mnie nie lubiłam jej optymizmu a nawet zazdrościłam jej jego zamyśliłam się - chodzmy na lekcje zawołała pobiegłyśmy na górę gdyż za 2 min miała zacząć się lekcja - mam ochotę zrobić coś szalonego powiedziała nie odpowiedziałam tylko wzruszyłam ramionami gdy zadzwonił dzwonek my stałyśmy już przed klasą pani wpuściła nas do klasy wszyscy usiedli w ławkach ja patrzyłam się przez okno pani powiedziała - mam dla was niespodziankę można było usłyszeć radosne okrzyku po kilku minutach ktoś zapukał do drzwi nie zainteresowało mnie to nad zwyczajnie - dzień dobry usłyszałam głos młodego mężczyzny spojrzałam w jego stronę oczy zaświeciły mi się chyba się zakochałam pomyślałam pani musiała wyjść na chwile i nagle rozpętała się zabawa wszyscy zaczeli się żucać papierkami a kto zaczoł oczywiście ten nowy - uspokujcie się można było usłyszeć chrypliwy głos wydobywający się z szafy wszyscy zamilkli nowy chłopak podszedł do szafki otworzył ją ale nie była tam nikogo wszyscy byli zdziwieni ten głos był bardzo podobny do głosu pani od geografi za chwile może to ławki słyszeliśmy głos - tu jestem - co to jest zapytałam zdziwiona przyjaciółki - nie mam pojęcia może to duch zzawołała z uśmiechem wstałam i zakrzykłam - kim jesteś ? tajemniczy głos odpowiedział - waszą panią od geografi . serce mi zadrżało po chwili weszła nasza wychowawczyni jakaś smutna - wasza pani od geo. nie żyje umarła wczoraj w szpitalu , wszystkich ogarnoł niepokój i lęk po kilku minutach weszła pani od geografi i powiedziała nam o wszystkim i że dziś jest prima aprimis nie mogłam uwieżyć w to co usłyszałam wszyscy buchneli śmiechem to był nie samowity dzień mam nadzieję że pomogłam nie ;*