Napisz opowiadanie z dialogiem na temat ,,Spotkałem się z przybyszem z innej planety" .
ania2607
Pewnego słonecznego dnia wybrałam się na spacer do parku o poranku.Spacerowałam z psem i słuchałam muzyki.Było bardzo ciepło i słońce grzało jak z rożna.Panowała miła atmosfera. Nagle mój pies zaczął się gwałtownie wyrywać i szarpać,tak że omal nie zerwał mi się ze smyczy.Odwróciłam się i tam zobaczyłam zieloną postać z jednym okiem.Bardzo się przestraszyłam i chciałam uciekać ale zdrętwiałam,to było okropne uczucie...Postać zaczęła się do mnie zbliżać!!! Nagle podała mi rękę bym wstała,gdy wstałam zorientowałam się,że to UFOLUDEK z innej planety!Nagle usłyszałam słowa: - Cześć,przypadkowo zjawiłem się na Waszej planecie i nie mogę trafić do naszego statku kosmicznego... -Hej...Ty....Ty mówisz? -O tak, jesteśmy tacy sami jak Wy,różnimy się tylko wyglądem... -To widać...ale jak to się stało,że tu jesteś? -Podczas próbnego lotu na Mars wylądowaliśmy na Waszej planecie przypadkiem,bo je pomyliliśmy... -...Wylądowaliśmy...? To jest Was więcej??? -Tak,moi przyjaciele gdzieś się schowali i nie mogę ich znaleźć...zgubiłem się... -Chcesz , mogę Ci pomóc. -Dzięki jesteś bardzo miła... -Powiedz mi gdzie dokładnie wylądowaliście? -Gdzieś tutaj nie daleko, ja wysiadłem,a oni powiedzieli,że schowają statek,tak aby nas ludzie nie widzieli. No i tak zrobili, a teraz ja nie mogę ich znaleźć... -Chodźmy do lasu, na pewno tam są. -Dobrze...ale co to jest las? -To takie miejsce,gdzie jest duuużo drzew... -Rozumiem. Gdy byliśmy już w lesie,znaleźliśmy już statek. -Jesteśmy na miejscu. -Bardzo dziękuję za pomoc. Może chcesz się z nami przelecieć naszym statkiem kosmicznym? -Oh,nie dziękuję,mama już się pewnie nie pokoi. Muszę wracać do domu. To pa!Miłego lotu, do zobaczenia!!! -Dziękujemy.Cześć!
Nagle mój pies zaczął się gwałtownie wyrywać i szarpać,tak że omal nie zerwał mi się ze smyczy.Odwróciłam się i tam zobaczyłam zieloną postać z jednym okiem.Bardzo się przestraszyłam i chciałam uciekać ale zdrętwiałam,to było okropne uczucie...Postać zaczęła się do mnie zbliżać!!!
Nagle podała mi rękę bym wstała,gdy wstałam zorientowałam się,że to UFOLUDEK z innej planety!Nagle usłyszałam słowa:
- Cześć,przypadkowo zjawiłem się na Waszej planecie i nie mogę trafić do naszego statku kosmicznego...
-Hej...Ty....Ty mówisz?
-O tak, jesteśmy tacy sami jak Wy,różnimy się tylko wyglądem...
-To widać...ale jak to się stało,że tu jesteś?
-Podczas próbnego lotu na Mars wylądowaliśmy na Waszej planecie przypadkiem,bo je pomyliliśmy...
-...Wylądowaliśmy...? To jest Was więcej???
-Tak,moi przyjaciele gdzieś się schowali i nie mogę ich znaleźć...zgubiłem się...
-Chcesz , mogę Ci pomóc.
-Dzięki jesteś bardzo miła...
-Powiedz mi gdzie dokładnie wylądowaliście?
-Gdzieś tutaj nie daleko, ja wysiadłem,a oni powiedzieli,że schowają statek,tak aby nas ludzie nie widzieli. No i tak zrobili, a teraz ja nie mogę ich znaleźć...
-Chodźmy do lasu, na pewno tam są.
-Dobrze...ale co to jest las?
-To takie miejsce,gdzie jest duuużo drzew...
-Rozumiem.
Gdy byliśmy już w lesie,znaleźliśmy już statek.
-Jesteśmy na miejscu.
-Bardzo dziękuję za pomoc. Może chcesz się z nami przelecieć naszym statkiem kosmicznym?
-Oh,nie dziękuję,mama już się pewnie nie pokoi. Muszę wracać do domu. To pa!Miłego lotu, do zobaczenia!!!
-Dziękujemy.Cześć!
Mam nadzieję,że pomogłam;)!