Napisz opowiadanie z dialogiem na temat kłótni z koleżanką, o tym aby poprowadzić się rozumem. Proszę mam to na jutro rano !!!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
W piątek byłam z koleżanką Anią na basenie ,był też jej chłopak Dawid.Ania coraz bardziej niezwracała na mnie uwagi co chwile mówiła,,Patrz jaki on jest słodki,jak pięknie skacze''.Słabo mi się robiło z twgo wszystkiego.Gdy Ania poszła do toalety podszedł do mnie jej chłopak, i mnie pocałował nagle weszła Ania zaczeła krzyczeć na cały basen!
Jak mogłaś?!-krzykneła Ania do mnie
Aaaaale ja nic niezrobiłam!-odpowiedziałam
Całowałaś mojego chłopaka!!!-odpowiedziała zdenerwoawana koleżnaka
To nie tak jak myslisz, to on podpłynoł i mnie pocałował to nie ja!!-tłumaczyłam
pfff akurat nie chcem cię znać-powiedziała wychodząc z basenu Ania.
myślę że pomogłam liczę na naj
W tegoroczne Halloween postanowiłam zaprosić swoją najlepszą koleżankę na noc, abyśmy mogły opowiadać sobie straszne historie, dowcipy, oglądać horrory, a po północy zacząć chodzić po domach i zbierać cukierki. Szykując filmy DVD wybrałam swój ulubiony horror. Postanowiłam, iż to właśnie jego obejrzymy w tę wyjątkową noc.
Po pół godzinie przyszła Kasia. Obdarzyłam ją życzliwym uśmiechem i zaprosiłam do pokoju, by tam rozpocząć układanie 'planu' zabawy Halloween'owej. Nagle Kasia wyjęła
z torby jakąś płytę DVD w plastikowym opakowaniu.
- To jest mój ulubiony horror. Czy mogłybyśmy go dzisiaj obejrzeć?
- Przygotowałam już inny. Spójrz - podałam jej pudełko. - On jest bardzo straszny.
- Klątwa? Nie lubię tego horroru. Za dużo tam drastycznych rzeczy.
- Dark Water (czyt. Dark łoter) jest horrorem po częsci detektywistycznym. Jest nudny. Także go nie lubię.
Nastąpiła chwila ciszy. Kasia nie chciała za nic w świecie oglądać Klątwy, ja zaś nie miałam nawet najmniejszego zamiaru oglądać Dark Water. Wtedy przyszedł mi do głowy niegłupi pomysł.
- Może po prostu obejrzymy i Klątwę i Dark Water?
- Nie zdążymy do północy.
- No to co?
- Miałyśmy zbierać cukierki.
- Za cukierkami możemy chodzić trochę później.
- To fajnie - Kasia uśmiechnęła się od ucha do ucha.
W ten oto sposób noc Halloween'owy udał nam się świetnie. Uświadomiłam sobie, że kłótnia do niczego nie prowadzi, a najlepszym rozwiązaniem - jest dogodzenie obu stronom.