Pewnego dnia w ferie zimowe pojechałem z rodziną w góry.
Podróż była taka sobie bo bolał mnie już tyłek od tego siedzenia.Kiedy już tam dojechaliśmy tato poszedł do kierownika o karte że mamy wynajęty domek. Przyszedł zezłoszczony bo okazało się że wszystkie domi są już zajęte, każdy był smutny
lecz spotkałem swojego kolege. Jeso rodzice wynajeli dwa domki niepotrzebnie a rodzice sie nasi dobrze znali. Mama opowiedziała historie z kierownikiem i rodzice Marka powiedzieli , że mogą wynająć ten drugi domek bo im jest nie potrzebny. Każdy się rozpakował i ja z Markiem poszliśmy pojezdzić na deskach. Marek się wywrócił na stromej górze. Pobiegłem szybko na ratunek.Rodzice Marka przyszli i zabrali marka , nic mu się na szczęscie nie stało.Byliśmy tam tydzień. Bardzo mi się tam podobało i chciałem jeszcze zostać lecz nei mogłem bo musiałem wrócić do domu bo kończyły się ferie zimowe.
Bardzo mi się podobało w górach i byłem zadowolony.
Pewnego dnia w ferie zimowe pojechałem z rodziną w góry.
Podróż była taka sobie bo bolał mnie już tyłek od tego siedzenia.Kiedy już tam dojechaliśmy tato poszedł do kierownika o karte że mamy wynajęty domek. Przyszedł zezłoszczony bo okazało się że wszystkie domi są już zajęte, każdy był smutny
lecz spotkałem swojego kolege. Jeso rodzice wynajeli dwa domki niepotrzebnie a rodzice sie nasi dobrze znali. Mama opowiedziała historie z kierownikiem i rodzice Marka powiedzieli , że mogą wynająć ten drugi domek bo im jest nie potrzebny. Każdy się rozpakował i ja z Markiem poszliśmy pojezdzić na deskach. Marek się wywrócił na stromej górze. Pobiegłem szybko na ratunek.Rodzice Marka przyszli i zabrali marka , nic mu się na szczęscie nie stało.Byliśmy tam tydzień. Bardzo mi się tam podobało i chciałem jeszcze zostać lecz nei mogłem bo musiałem wrócić do domu bo kończyły się ferie zimowe.
Bardzo mi się podobało w górach i byłem zadowolony.