Ludzie są okruni. Oni zabijają moich przyjaciół. Pewnaego razu, gdy siedziałąm pod śmietnikeim, zobaczyłem towarzystwo chłopaków. Ale w pobliżu nich było mrowisko, stado żuków i motyli. Jeden z chłopkaów zaczął skakać po prosisku, drugi ganiać moteyle, z trzeci stawać na żuki. Był to niezwykle smutnu dla mnie widok. Jak ludzie mogą tak męczyć stworzenia żywe, takie jak oni. Mimo , że są od nas silniejsi to nie powinni tak robić. Nie umiem pojąć rozumu ludzkiego i jest mi bardzo przykro z tego powodu.Chciałbym pobiec do moich przyajciół, ale boja sie o własne życie, pewnieni tak są nieżywi .
Ludzie są okruni. Oni zabijają moich przyjaciół. Pewnaego razu, gdy siedziałąm pod śmietnikeim, zobaczyłem towarzystwo chłopaków. Ale w pobliżu nich było mrowisko, stado żuków i motyli. Jeden z chłopkaów zaczął skakać po prosisku, drugi ganiać moteyle, z trzeci stawać na żuki. Był to niezwykle smutnu dla mnie widok. Jak ludzie mogą tak męczyć stworzenia żywe, takie jak oni. Mimo , że są od nas silniejsi to nie powinni tak robić. Nie umiem pojąć rozumu ludzkiego i jest mi bardzo przykro z tego powodu.Chciałbym pobiec do moich przyajciół, ale boja sie o własne życie, pewnieni tak są nieżywi .