Któregoś razu chcąc złapać dobrą ocenę z historii zgłosiłam sie do zadania dodatkowego.Pomyślałam jednak, że co dwie głowy to nie jedna i zaproponowałam współpracę koleżance. Na wykonanie pracy miałyśmy tydzień, ale ostatecznie zabrałyśmy się za to w przeddzień bo przecież co się odwlecze to nie uciecze. Jak się później okazało nauka nie poszła w las, gdyż wiele informacji zdobytych wcześniej wykorzystałam w zadaniu. Z początku sceptyczne podejście do wyniku zadania potwierdziło mnie w przekonaniu, że wiara czyni cuda. Ostatecznie praca bardzo się wszystkim podobała.Panika jaką wywołała moja koleżanka była całkowicie zbyteczna i okazało się, że niepotrzebnie robiła z igły widły twierdząc, że nie zdążymy.
Któregoś razu chcąc złapać dobrą ocenę z historii zgłosiłam sie do zadania dodatkowego.Pomyślałam jednak, że co dwie głowy to nie jedna i zaproponowałam współpracę koleżance. Na wykonanie pracy miałyśmy tydzień, ale ostatecznie zabrałyśmy się za to w przeddzień bo przecież co się odwlecze to nie uciecze. Jak się później okazało nauka nie poszła w las, gdyż wiele informacji zdobytych wcześniej wykorzystałam w zadaniu. Z początku sceptyczne podejście do wyniku zadania potwierdziło mnie w przekonaniu, że wiara czyni cuda. Ostatecznie praca bardzo się wszystkim podobała.Panika jaką wywołała moja koleżanka była całkowicie zbyteczna i okazało się, że niepotrzebnie robiła z igły widły twierdząc, że nie zdążymy.