Napisz opowiadanie , w którym przedstawisz bohaterską postawę prawdziwej lub wymyślonej postaci
ola98700
Pewnego dnia mała Hania poszła wraz z swoją najlepszą koleżanką do niewielkiego miasteczka nieopodal ich wioski. Jej mam nie pozwalała jej tam chodzić bo było bardzo niebezpieczne, po jego rynku chodziło pełno przestępców. Hania nie wiedziała o tym i poszła z Kasią. Kiedy tam weszły wystraszyły się tamtejszych ludzi którzy byli pobici i podrapani, a już z trzech metrów śmierdziało od nich. Dziewczynki nie poddały się poszły że dalej myślały będzie inaczej , ale myliły się. Im dalej szły tym ludzie bardziej mieli nieprzyjemny zapach i byli jeszcze bardziej pobici, ale one i tak szły dalej. Ludzie patrzyli się na nie jak na dziwaków dlaczego? Bo były czyste, pachnące i niebyły pobite. Dziewczynki bardzo bały się tych wzroków które uczepiły się ich i postanowiły wrócić do domu. Niestety było za późno przyszli ludzie bardzo źli psuli domy biednych ludzi i kopali leżących im na drodze a niemieli siły się zczołgać. Dziewczynki próbowały uciekać ale gang który tam rządził zatrzymał je i kiedy jeden z nich podniósł rękę na Hanie i Kasię, ktoś złapał go za rękę i wygiął tak mocno iż bandyta głośno zawył z bólu. Dziewczynki rzuciły mu się w ramiona i mocno przytuliły on poczuł że się trzęsą ze strachu i zaprowadził je do Hani domu, gdzie z niecierpliwością czekała na Hanię i Kasie mama Hani . Bohater nie zdradził swojej tożsamości, ale dzięki temu , że Hania miała w pokoju okno na dach spotykała się z miłym bohaterem na dachu wieczorem kiedy jej mama już ja przytuliła i położyła do łóżka. Wtedy tajemniczy bohater pukał w okno, a Hania wychodziła do niego na dach on oczywiście mocno ją trzymał. Na dachu rozmawiali o wszystkim. Dziewczynka zaprzyjaźniła się z tajemniczym bohaterem i spotykali się tak co wieczór.
Hania nie wiedziała o tym i poszła z Kasią. Kiedy tam weszły wystraszyły się tamtejszych ludzi którzy byli pobici i podrapani, a już z trzech metrów śmierdziało od nich. Dziewczynki nie poddały się poszły że dalej myślały będzie inaczej , ale myliły się. Im dalej szły tym ludzie bardziej mieli nieprzyjemny zapach i byli jeszcze bardziej pobici, ale one i tak szły dalej. Ludzie patrzyli się na nie jak na dziwaków dlaczego? Bo były czyste, pachnące i niebyły pobite. Dziewczynki bardzo bały się tych wzroków które uczepiły się ich i postanowiły wrócić do domu. Niestety było za późno przyszli ludzie bardzo źli psuli domy biednych ludzi i kopali leżących im na drodze a niemieli siły się zczołgać. Dziewczynki próbowały uciekać ale gang który tam rządził zatrzymał je i kiedy jeden z nich podniósł rękę na Hanie i Kasię, ktoś złapał go za rękę i wygiął tak mocno iż bandyta głośno zawył z bólu. Dziewczynki rzuciły mu się w ramiona i mocno przytuliły on poczuł że się trzęsą ze strachu i zaprowadził je do Hani domu, gdzie z niecierpliwością czekała na Hanię i Kasie mama Hani . Bohater nie zdradził swojej tożsamości, ale dzięki temu , że Hania miała w pokoju okno na dach spotykała się z miłym bohaterem na dachu wieczorem kiedy jej mama już ja przytuliła i położyła do łóżka. Wtedy tajemniczy bohater pukał w okno, a Hania wychodziła do niego na dach on oczywiście mocno ją trzymał. Na dachu rozmawiali o wszystkim.
Dziewczynka zaprzyjaźniła się z tajemniczym bohaterem i spotykali się tak co wieczór.