napisz opowiadanie w którym Ismena wspomina swoją siostrę Antygonę . Zastosuj elementy charakterystyki i narrację pierwszą osobową . Pisać szybko bo potrzebne na wczoraj:P
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Jestem Ismena. Miałam siostrę Antygonę. Obie byłyśmy córkami Edypa i Jokasty, jednak zostałyśmy osierocone będąc małymi dziewczynkami. Wychowywał nas Kreon, brat matki. Miałyśmy także dwóch braci: Eteoklesa i Polinejkesa, jednak oni zmarli wcześniej podczas bratobójczej walki. Była ona spowodowana przez to, że ten pierwszy nie chciał po roku oddać tronu drugiemu. Po śmierci został on pochowany, lecz ciało Polinika Kreon kazał zostawić bez pogrzebu i pod karą śmierci zabronił grzebać innym. Moja siostra sprzeciwiła się temu oraz zrobiła to, dlatego właśnie nie ma jej pośród nas...
Antygona była piękną i młodą dziewczyną. Podobała się wielu mężczyznom, jednak zwrócił na nią uwagę Hajmon, syn naszego wuja. To ją zaszczyciło, ponieważ taki mężczyzna mógł mieć każdą, a zakochał się w niej. Szkoda, że musiała umrzeć w kwiecie wieku, kiedy mogła zostać księżniczką i mieć wszystko...
Podziwiałam ją za siłę charakteru oraz to, że potrafiła sprzeciwić sie samemu władcy Teb. Z początku chciałam jakoś ją odwieść od tego, ale nie udało mi się. Ona również chciała jakoś wpłynąć na mnie... do dzisiaj żałuję, że nie słuchałam jej. Wiem, że nasz ród został doswiadczony przez bogów i że my wszyscy mieliśmy zapisaną klęskę. Właśnie dlatego moja siostra była taka mądra oraz prawdomówna. Nawet nie starała się ukryć tego, co zrobiła, nawet zabroniła robić tego mi. Zaimponowała mi swoją odwagą, ponieważ sama przyznała się do winy przed Kreonem oraz nie bała się tego, co stanie się potem. Postawiła na swoim i to skończyło się dla niej źle. Szkoda, że odepchnęła mnie, kiedy chciałam jej pomóc. Wiem, że wcześniej okazałam strach, ale przecież chciałam dobrze. Mam też swiadomosć, iż ona sprzeciwiła się królowi, żeby być sławną, ale teraz nie ma jej między nami, więc nie mogę oceniać jej źle. Może innym wydawało się, że Antygona była słaba i dlatego popełniła samobójstwo, ale jestem w stanie ją zrozumieć. Wszak lepiej umrzeć szybko niż powolnie, cierpiąc.
Nadal kocham moją siostrę i odwiedzam jej grób. Mam nadzieję, że wybaczyła mi to, że nie wcześniej nie chciałam, a potem nie umiałam postawić się Kreonowi tak jak ona. Chciałabym być taka jak ona...