Napisz opowiadanie twórcze z wybraną porą roku. Ja w ogóle nie wiem o co w tym chodzi, zrozumiałam tylko że wybrana pora roku ma mieć jakieś duże znaczenie. Błagam pomuszcie
Brunetka890
Pewnego słonecznego ranka zbudziło mnie swym cudownym blaskiem słońce. Ubrałam się i wyszłam z psem na spacer. Była to wczesna godzina chłód łaskotał mi moje stopy, a chłodny wiatr czesał moje kasztanowe włosy. Patrzyłam w niebo takie piękne i błękitne. Lato w tym mieście jest wspaniałe. Zobaczyłam, że w pewnym ogrodzeniu widać już jabłka. Nabrałam apetytu do nich. Po porannym spacerze z psem poszłam z rodzicami i siostrą na plac zabaw. Było tak ciepło, że pozwolili mi wyjść w krótkich spodenkach. Po mile spędzonym czasie na placu zabaw zaszliśmy do sklepu, aby kupić kolorowe lody. Wybrałam watę cukrową, ponieważ lody są bardzo zimne, a wata taka mięciutka i smakowita. Po drodze spotkałam moją przyjaciółkę. Spytałam się rodziców, czy mogę do niej iść. Lubiłam spędzać czas razem z nią. Tak się ucieszyłam jak wyrazili zgodę. Przyszłam do swojego domu, bo przyjaciółka Beata uprzedziła mnie, że jadą do Wisły się wykąpać. Tata wpadł na pomysł, by pojechała z nami jej cała rodzina, bo mamy duży samochód. Tak wspaniale się jechało. Patrzyłam na widoki za oknem. Na miejscu jak to u mnie w zwyczaju robiłam sobie selfie z Becią. Chlapałam się wodą i poczęstowałam się paluszkami od mamy Beaty. To niezwykle patrzeć w niebo i jednocześnie kąpać się w ciepłej wodzie. Ten dzień był fantastyczny. ;DD coś tam sobie zmień ;))
0 votes Thanks 0
pracadom123
W tym zadaniu chodzi o to abyś wybrała sobie jakąś porę roku, a następnie napisała opowiadanie o tej porze roku którą wybrałaś. Np. Wiosną wszystko budzi się do życia. Kwiaty kwitną, zwierzęta się budzą, trawa zielenieje... Mam nadzieję że pomogłam. Jak chcesz, możesz wykorzystać kawałek o wiośnie, który już zaczęłam. Pozdrawiam!
Ubrałam się i wyszłam z psem na spacer. Była to wczesna godzina chłód łaskotał mi moje stopy, a chłodny wiatr czesał moje kasztanowe włosy. Patrzyłam w niebo takie piękne i błękitne. Lato w tym mieście jest wspaniałe. Zobaczyłam, że w pewnym ogrodzeniu widać już jabłka. Nabrałam apetytu do nich. Po porannym spacerze z psem poszłam z rodzicami i siostrą na plac zabaw. Było tak ciepło, że pozwolili mi wyjść w krótkich spodenkach. Po mile spędzonym czasie na placu zabaw zaszliśmy do sklepu, aby kupić kolorowe lody. Wybrałam watę cukrową, ponieważ lody są bardzo zimne, a wata taka mięciutka i smakowita. Po drodze spotkałam moją przyjaciółkę. Spytałam się rodziców, czy mogę do niej iść. Lubiłam spędzać czas razem z nią. Tak się ucieszyłam jak wyrazili zgodę. Przyszłam do swojego domu, bo przyjaciółka Beata uprzedziła mnie, że jadą do Wisły się wykąpać. Tata wpadł na pomysł, by pojechała z nami jej cała rodzina, bo mamy duży samochód. Tak wspaniale się jechało. Patrzyłam na widoki za oknem. Na miejscu jak to u mnie w zwyczaju robiłam sobie selfie z Becią. Chlapałam się wodą i poczęstowałam się paluszkami od mamy Beaty. To niezwykle patrzeć w niebo i jednocześnie kąpać się w ciepłej wodzie. Ten dzień był fantastyczny.
;DD coś tam sobie zmień ;))