Wczorajszego dnia moja klasa gościła na spotkaniu z mistrzem fortepianu - Fryderykiem chopinem. Wraz z nauczycielem muzyki wybraliśmy sie do Domu Kultury w naszym mieście.
Wszystkim nam zabiły szybciej serca jak usłyszeliśmy jego dzieła wykonywane w cudowny sposób. Jego muzyka wzruszyła do łez nawet największych klasowych twardzieli. Na początku spotkania Fryderyk przedstawił sie nam i opowiadał o sowim dzieciństwie z Żelazowej Woli. Z lekcji muzyki znaliśmy prawie wszystkie informacje na temat mistrza. Śmiało też pytaliśmy jego o szczegóły jego życia. Z przyjemnością odpowiadał. Dużo śmiech też było z gry na fortepianie kolegów z klasy. Nik nie dorówna Chopinowi. Nasze spotkanie twórcze zakończył kooejny występ Fryderyka, na który zareagolwaliśmy burzą oklasków.
Ten dzień był jednym z najpiękniejszych dni z mojego życia. Mogłam podziwać chopina z bliska i widzieć z jakim skupieniem dotyka dłońmi klawisze instrumentu.
Jak kiedyś powiedział jego nauczyciel ,, uczeń przerósł mistrza" - w pełni się z tym zgadzam.
mimo,że był to tylko sen, przezyłam to jako prawdziwy, realny ,cudowny dzień.
Wczorajszego dnia moja klasa gościła na spotkaniu z mistrzem fortepianu - Fryderykiem chopinem. Wraz z nauczycielem muzyki wybraliśmy sie do Domu Kultury w naszym mieście.
Wszystkim nam zabiły szybciej serca jak usłyszeliśmy jego dzieła wykonywane w cudowny sposób. Jego muzyka wzruszyła do łez nawet największych klasowych twardzieli. Na początku spotkania Fryderyk przedstawił sie nam i opowiadał o sowim dzieciństwie z Żelazowej Woli. Z lekcji muzyki znaliśmy prawie wszystkie informacje na temat mistrza. Śmiało też pytaliśmy jego o szczegóły jego życia. Z przyjemnością odpowiadał. Dużo śmiech też było z gry na fortepianie kolegów z klasy. Nik nie dorówna Chopinowi. Nasze spotkanie twórcze zakończył kooejny występ Fryderyka, na który zareagolwaliśmy burzą oklasków.
Ten dzień był jednym z najpiękniejszych dni z mojego życia. Mogłam podziwać chopina z bliska i widzieć z jakim skupieniem dotyka dłońmi klawisze instrumentu.
Jak kiedyś powiedział jego nauczyciel ,, uczeń przerósł mistrza" - w pełni się z tym zgadzam.
mimo,że był to tylko sen, przezyłam to jako prawdziwy, realny ,cudowny dzień.