Bilbo Baggins po przygodzie z krasnoludami znów zamieszkał w swoim domku. Był teraz uważany za wielkiego bohatera. Po jakimś czasie do jego drzwi zapukał Gandalf.
- Witaj przyjacielu - potęrzny głos czarodzieja głeboko przenikł przez uszy Hobbita. - Jak widać przygoda uczepiła się ciebie jak żep to futra psa i niechce się odczepić! Krasnoludy znalazły list w którym ktoś wzywa TYLKO ciebie na góre oliwną! Zbadałem razem z całym zespołem czarodzieji ten list. Najwyraźniej został przysłany z zaświatów.
- Och Gandalfie. Pozwól że najpierw zaprosze cię na pożądną kolacje a potem wszystko dokładnie mi opowiesz.
Po solidnej kolacji Gandalf usiadł przy kominku, zapalił fajke i zaczął opowiadać. Hobbit spakował potrzebne rzeczy na wyprawe i następnego dnia wyruszył na góre oliwną. Tam jednak spotkał jedynie małego tombiluda czyli niegroźnego stworka który często zchodził na ziemie i gratulował bohaterom i wręczałim nagrode.
Bilbo Baggins po przygodzie z krasnoludami znów zamieszkał w swoim domku. Był teraz uważany za wielkiego bohatera. Po jakimś czasie do jego drzwi zapukał Gandalf.
- Witaj przyjacielu - potęrzny głos czarodzieja głeboko przenikł przez uszy Hobbita. - Jak widać przygoda uczepiła się ciebie jak żep to futra psa i niechce się odczepić! Krasnoludy znalazły list w którym ktoś wzywa TYLKO ciebie na góre oliwną! Zbadałem razem z całym zespołem czarodzieji ten list. Najwyraźniej został przysłany z zaświatów.
- Och Gandalfie. Pozwól że najpierw zaprosze cię na pożądną kolacje a potem wszystko dokładnie mi opowiesz.
Po solidnej kolacji Gandalf usiadł przy kominku, zapalił fajke i zaczął opowiadać. Hobbit spakował potrzebne rzeczy na wyprawe i następnego dnia wyruszył na góre oliwną. Tam jednak spotkał jedynie małego tombiluda czyli niegroźnego stworka który często zchodził na ziemie i gratulował bohaterom i wręczałim nagrode.
mam nadzieje że pomogłam :) licze na naj :)