Pewnego dnia gdy się obudziłam dostałam od mamy chomika. Był on dziwny ale bardzo słodki więdz nazwałam go słodziak. Bardzo się z nim zaprzyjaźniłam. KJtóregoś dnia zaczął się dziwnie zachowywać, jakby chciał mi ncos powiedzieć. Z uwagą patrzylam na niego i zgadywałąm o co mu chodzi. W nocy usłyszałam jakies pukanie pod moim użkiem. Spojżałam pod nie i zauważyłam Słoniaka siedzącego przy jakims dziwnym magicznym otworze w ścianie. Pukał bo je otworzyć. Gdy mu sie to udało szybko powędrował w stronę światełka a ja za nim. Wszystko było tam inne. Chomiki były innych kolorów : czerwone, zielone, pomarańczowe i wszystkich mozliwych kolorów. Momentalnie wszystkie zwierzaki uciekły i zostałam sama w dziwnym szarym i pustym świecie, w którym gadają chomiki. Nagle podszedł do mnie jeden i opowiadał mi i jakims złym królu, który w postaci kota prubuje przejąc władzę nad ich miasem. Szybko odnalazłam mojego chomika i nagle poczułam dziwne uczucie. Czułam sie jakbym przyjęła właśnie jakąś czarodziejską moc. Zaczęłam iść ze słodziakiem do tego krednego kota o imieniu Wredniak gdy nagle stanął mi na drodze. NA własne oczy patrzyłam jak zaczął zamrażać cały światy zwierząt. Troche się bałam bo nigdy jeszcze nie wiziałam czegos takiego na własne oczy. W pewnym momencie wykorzystałam chwilę nie uwagi wredniaka i wyrwałam mu berło z ziemię a słodziak przewrócił go na ziemię. Tak oto ja i mój dzielny chomik słodziak ocaliliśmy cały świat zwierząt. Nigdy nie zapomnę tej przygody i z chęcią będę ją wspominać.
Mam nadzieję że pomogłam sory za błędy i licze na naj :) :)
Pewnego dnia gdy się obudziłam dostałam od mamy chomika. Był on dziwny ale bardzo słodki więdz nazwałam go słodziak. Bardzo się z nim zaprzyjaźniłam. KJtóregoś dnia zaczął się dziwnie zachowywać, jakby chciał mi ncos powiedzieć. Z uwagą patrzylam na niego i zgadywałąm o co mu chodzi. W nocy usłyszałam jakies pukanie pod moim użkiem. Spojżałam pod nie i zauważyłam Słoniaka siedzącego przy jakims dziwnym magicznym otworze w ścianie. Pukał bo je otworzyć. Gdy mu sie to udało szybko powędrował w stronę światełka a ja za nim. Wszystko było tam inne. Chomiki były innych kolorów : czerwone, zielone, pomarańczowe i wszystkich mozliwych kolorów. Momentalnie wszystkie zwierzaki uciekły i zostałam sama w dziwnym szarym i pustym świecie, w którym gadają chomiki. Nagle podszedł do mnie jeden i opowiadał mi i jakims złym królu, który w postaci kota prubuje przejąc władzę nad ich miasem. Szybko odnalazłam mojego chomika i nagle poczułam dziwne uczucie. Czułam sie jakbym przyjęła właśnie jakąś czarodziejską moc. Zaczęłam iść ze słodziakiem do tego krednego kota o imieniu Wredniak gdy nagle stanął mi na drodze. NA własne oczy patrzyłam jak zaczął zamrażać cały światy zwierząt. Troche się bałam bo nigdy jeszcze nie wiziałam czegos takiego na własne oczy. W pewnym momencie wykorzystałam chwilę nie uwagi wredniaka i wyrwałam mu berło z ziemię a słodziak przewrócił go na ziemię. Tak oto ja i mój dzielny chomik słodziak ocaliliśmy cały świat zwierząt. Nigdy nie zapomnę tej przygody i z chęcią będę ją wspominać.
Mam nadzieję że pomogłam sory za błędy i licze na naj :) :)