W ten weekend mój tata zabrał mnie na stadion [nazwa druzyny sportowej]. Udalo nam się zdobyć bilety na fascynujące spotkanie [dwie drużyny sportowe]. Dzień wcześniej chodziłem uradowany i nie przejmowałem się niepowodzeniami. Nie mogłem się doczekać tego świetnego dnia. Gdy już zajęlismy swoje miejsca okazało sie że obok nas siedzieć będzie mój najlepszy kolega - Antek. Byłem zachwycony. Mecz rozpoczął się. Panowie grali wyśmienicie. Oczywiście ja kibicowałem swojej ulubionej [nazwa druzyny sportowej]. Wynik w połowie meczu 3:1 dla naszych ! Cóż za radość ! Oby tak dalej do końca - pomyślalem. Krzyczeliśmy z Antkiem najgłośniej jak mogliśmy aby zdopingować wystarczająco naszych do jak najlepszego grania w dzisiejszym spotkaniu. Jednak po rozpoczęciu drugiej połowy nasi rywale zremisowali. 3:3. Pozostawała nadzieja że strzelą jeszcze gola. Gdy do końca meczu zostały dwie minuty frustracja i gniew nie dawały mi usiedzieć na miejscu. Przecież musieli wygrać ! Ku zaskoczeniu wszystkich w ostatnich sekundach meczu [nazwisko pilkarza] strzelil piękną bramkę. Cóż to był za widok. Piłka leciała wprost do bramki i nie był w stanie jej zatrzymać nawet bardzo dobry bramkarz przeciwników. Skakałem i krzyczałem z radości. Udało nam się. Chłopaki się spisali na medal. Dla takich meczów warto odwiedzać stadiony. To był naprawdę ciekawy mecz !
Nie wiem czy mialo byc dłuższe czy nie. Nie znam drużyn piłkarskich ale myśle ze to już sam dopiszesz w wyznaczone miejsca ;)
W ten weekend mój tata zabrał mnie na stadion [nazwa druzyny sportowej]. Udalo nam się zdobyć bilety na fascynujące spotkanie [dwie drużyny sportowe]. Dzień wcześniej chodziłem uradowany i nie przejmowałem się niepowodzeniami. Nie mogłem się doczekać tego świetnego dnia. Gdy już zajęlismy swoje miejsca okazało sie że obok nas siedzieć będzie mój najlepszy kolega - Antek. Byłem zachwycony. Mecz rozpoczął się. Panowie grali wyśmienicie. Oczywiście ja kibicowałem swojej ulubionej [nazwa druzyny sportowej]. Wynik w połowie meczu 3:1 dla naszych ! Cóż za radość ! Oby tak dalej do końca - pomyślalem. Krzyczeliśmy z Antkiem najgłośniej jak mogliśmy aby zdopingować wystarczająco naszych do jak najlepszego grania w dzisiejszym spotkaniu. Jednak po rozpoczęciu drugiej połowy nasi rywale zremisowali. 3:3. Pozostawała nadzieja że strzelą jeszcze gola. Gdy do końca meczu zostały dwie minuty frustracja i gniew nie dawały mi usiedzieć na miejscu. Przecież musieli wygrać ! Ku zaskoczeniu wszystkich w ostatnich sekundach meczu [nazwisko pilkarza] strzelil piękną bramkę. Cóż to był za widok. Piłka leciała wprost do bramki i nie był w stanie jej zatrzymać nawet bardzo dobry bramkarz przeciwników. Skakałem i krzyczałem z radości. Udało nam się. Chłopaki się spisali na medal. Dla takich meczów warto odwiedzać stadiony. To był naprawdę ciekawy mecz !
Nie wiem czy mialo byc dłuższe czy nie. Nie znam drużyn piłkarskich ale myśle ze to już sam dopiszesz w wyznaczone miejsca ;)