napisz opowiadanie straszne ?(pod zględem treści) ale żeby nie było o zabijaniu, krwi, itp... Z DIALOGIEM!!!!!
sabinaznj
Tajemnicza fotografia Pewnej soboty Agata wraz ze swoją paczką bawili sie podchody. Agata i Jarek jej chłopak trafili do opuszczonego domu. Schowali sie strych pełnym pajeczyn i starych kufrów. Jarek otworzył jeden z kufrów. Było w nim wiele dziecięcych ubranek a na wierzhu leżała stara fotografia. Fotografia była jakieś małej dziewczynki o wyblakłych czarnych oczach. Agacie przeszły dreszcze gdy tylko tą fotografie zobaczyła. Jarek i Agata zamkneli kufer i czym prędzej wybiegli na dwór. Przez reszte dna mysieli o dziewczynce z fotografii. W nocy Agacie przysniła sie ta dziewczynka - bawiła sie na pomoście wychodzącym w jezioro. Nagle - widziała to wyraznie - ktoś z całej siły pchnoł ją do wody! Krzyczała. Topiła się. Agata usłyszała nieprzyjemny smiech męrzczyzny... Agata była pewna że to ten mężczyzna zabił tą dziewczynkę.
Głos z tamtąd W domu jednorodzinnym zamieszkała pewna rodzina. Okolica była niczego sobie, chociaż troszkę odludna. Pewnej nocy obudziła sie Agnieszka ( imie córki). Obudził ja jakis chałas. Naipeir pomyślała że to jakiś ptak ale dopiero potem usłayszła szelest przy łóżku nad jej uchem. COŚ wyszeptało: Uciekaj stąd natychmiast! Uciekaj. Agnieszka z krzykiem uciekła do sypialni rodziców. Mama ja uspokojła. To tylko ci sie śniło - powtarzała mama Agnieszce. Następnego dnia Agnieszka dowiedziała się że ich jednorodzinny domek stoi na miejscu gdzie kiedys był cmentarz. Ten głos to był duch, który wszystkich straszył.
Nieproszony gość Urodzinową imprezę Matylda zorganizowała w domku letniskowym rodziców. Na miejsce dotarli dopiero przed północą od początku mieli taki plan. Ich ekipa uwielbiała horrory więc żeby było strasznie pogasili światła i pozapalali świece. W półmroku zaczeli opowiadać strasznehistorie. Tomek, Dorota i Basia... Aż przyszła kolej Bartka. Siedział w ciemnym koncie. Z zachrypniętym głosem zaczoł snuć opowieść o wilkołaku z tych stron. Gdy skończył, zapadła cisza. I wtedy otworzyły sie drzwi. Oniemieli. Stanoł w nich Barterk. - Co sie tak patrzycie? Byłam za... potrzebą - zaśmiał się Bartek. Teraz moja kolej? - zapytał się. Spojrzeli w kąt pokoju. Był pusty, a na strych z trzaskim zamkneło sie okno...
To nie do wiary Kasia spedziła wakacje u swojego brata ciotecznego Krzysiek (imie jej kuzyna) wspominał coś o duchu mieszkającym w starym opuszczonym domu na skraju miasteczka. Kasia chciałą żeby Krzysiek tam z nia poszedł ale on tylko postukała się w czoło. Wyruszła więc sama. Niebałą sie bo niewieżyła w duchy. Po godzinie znalazła murowy dworek. Śmiało weszła na podwórze. W oknach migały światła a po pokoju kszątała się jakaś kobieta. W pewnej chwili odsuneła fierankę i spojrzała Kasi w oczy. Zmieszana uciekła. Po powroci zaśmiała się kuzynowi w nos Strachy? - powiedziała Kasia Mieszka tam stara kobieta - powiedziała Kasia Mieszkała - powiedział Krzysiek Umarła rok temu Kasie zamurowałao bo myslała że ona zyje.
Noc w głuszy Auto zepsuło sie w sierodku lasu. Niedziałały komórki. Zbilżała się północzerwał się wiatr. Czarna rozpacz! Na horyzonie zamajaczało światło. Ruszli więc w jego stronę. Na polanie stał dom. Przez okno było widac staruszka siedzącego przy oknie. Zaprosił i ch i powiedził że moga u niego przenocować. W nocy staruszek opowiadał im o czaach wojny. Rano poszli do samochdu po przybory toaletowe Po pół godzinie byli juz spowrotem. Ale domu juz nie było. Niknoł jak kamfora. Gdzi więc oni spali?
Pewnej soboty Agata wraz ze swoją paczką bawili sie podchody. Agata i Jarek jej chłopak trafili do opuszczonego domu. Schowali sie strych pełnym pajeczyn i starych kufrów. Jarek otworzył jeden z kufrów. Było w nim wiele dziecięcych ubranek a na wierzhu leżała stara fotografia. Fotografia była jakieś małej dziewczynki o wyblakłych czarnych oczach. Agacie przeszły dreszcze gdy tylko tą fotografie zobaczyła. Jarek i Agata zamkneli kufer i czym prędzej wybiegli na dwór. Przez reszte dna mysieli o dziewczynce z fotografii. W nocy Agacie przysniła sie ta dziewczynka - bawiła sie na pomoście wychodzącym w jezioro. Nagle - widziała to wyraznie - ktoś z całej siły pchnoł ją do wody! Krzyczała. Topiła się. Agata usłyszała nieprzyjemny smiech męrzczyzny... Agata była pewna że to ten mężczyzna zabił tą dziewczynkę.
Głos z tamtąd W domu jednorodzinnym zamieszkała pewna rodzina. Okolica była niczego sobie, chociaż troszkę odludna. Pewnej nocy obudziła sie Agnieszka ( imie córki). Obudził ja jakis chałas. Naipeir pomyślała że to jakiś ptak ale dopiero potem usłayszła szelest przy łóżku nad jej uchem. COŚ wyszeptało: Uciekaj stąd natychmiast! Uciekaj. Agnieszka z krzykiem uciekła do sypialni rodziców. Mama ja uspokojła.
To tylko ci sie śniło - powtarzała mama Agnieszce.
Następnego dnia Agnieszka dowiedziała się że ich jednorodzinny domek stoi na miejscu gdzie kiedys był cmentarz. Ten głos to był duch, który wszystkich straszył.
Nieproszony gość
Urodzinową imprezę Matylda zorganizowała w domku letniskowym rodziców. Na miejsce dotarli dopiero przed północą od początku mieli taki plan. Ich ekipa uwielbiała horrory więc żeby było strasznie pogasili światła i pozapalali świece. W półmroku zaczeli opowiadać strasznehistorie. Tomek, Dorota i Basia... Aż przyszła kolej Bartka. Siedział w ciemnym koncie. Z zachrypniętym głosem zaczoł snuć opowieść o wilkołaku z tych stron. Gdy skończył, zapadła cisza. I wtedy otworzyły sie drzwi. Oniemieli. Stanoł w nich Barterk.
- Co sie tak patrzycie? Byłam za... potrzebą - zaśmiał się Bartek. Teraz moja kolej? - zapytał się.
Spojrzeli w kąt pokoju. Był pusty, a na strych z trzaskim zamkneło sie okno...
To nie do wiary
Kasia spedziła wakacje u swojego brata ciotecznego Krzysiek (imie jej kuzyna) wspominał coś o duchu mieszkającym w starym opuszczonym domu na skraju miasteczka. Kasia chciałą żeby Krzysiek tam z nia poszedł ale on tylko postukała się w czoło. Wyruszła więc sama. Niebałą sie bo niewieżyła w duchy. Po godzinie znalazła murowy dworek. Śmiało weszła na podwórze. W oknach migały światła a po pokoju kszątała się jakaś kobieta. W pewnej chwili odsuneła fierankę i spojrzała Kasi w oczy. Zmieszana uciekła. Po powroci zaśmiała się kuzynowi w nos
Strachy? - powiedziała Kasia
Mieszka tam stara kobieta - powiedziała Kasia
Mieszkała - powiedział Krzysiek
Umarła rok temu
Kasie zamurowałao bo myslała że ona zyje.
Noc w głuszy
Auto zepsuło sie w sierodku lasu. Niedziałały komórki. Zbilżała się północzerwał się wiatr. Czarna rozpacz! Na horyzonie zamajaczało światło. Ruszli więc w jego stronę. Na polanie stał dom. Przez okno było widac staruszka siedzącego przy oknie. Zaprosił i ch i powiedził że moga u niego przenocować. W nocy staruszek opowiadał im o czaach wojny. Rano poszli do samochdu po przybory toaletowe Po pół godzinie byli juz spowrotem. Ale domu juz nie było. Niknoł jak kamfora. Gdzi więc oni spali?
brrrrrrrrrrr.......