Napisz opowiadanie, reportaż, felieton (ok 120słów) tytułując pracę JEDNĄ z biblijnych sentencji: -nie samym chlebem człowiek żyje -kto nie pracuje, ten nie je -kto mieczem wojuje, od miecza ginie -oko za oko, ząb za ząb -wiara przenosi góry -każda rzecz ma swój czas
klepsydra
Wiara góry przensi Ludzie od dawien dawna wierzą, mają nadzieję na lepsze jutro i zmagają się z problemami dnia codziennego.Niekiedy jednak brak im tych cech i o tym właśnie jest to opowiadanie. Była sobie kiedyś dziewczynka o imieniu Weronika,bardzo mądra i kochająca rodziców.Miała ona jednak nie łatwe życie, była bardzo chora-miała białaczkę.Rodzice bardzą ja kochali i bali się o jej życie.Pewnego dnia lekarze powiadomili rodziców o pogorszeniu się zdrowia dziewczynki, wtedy właśnie zabrakło nadzieji jej rodzicom.zaczeli myśleć co będzie gdy jej zabraknie, nie przyjmowali do wiadomości,że ona wyzdrowieje.samej weronice nie brakowało jednak nadzieji, mała 6 -letnia dziewczynka pocieszła rodziców mówiąc im,że się ułozy,że ona się jeszcze nie poddała i nie zamierza się poddawać.stan małej z dnia na dzień się pogarszał i nie widać było poprawy, rodzice zaś z dnaia na dzień coraz bardziej byli zdumieni postawą córki.dziewczyny,która zwyczajnie miała wiarę, wiarę, że jej się uda, wiarę, której brakowało jej rodzicom, bo brakowało im też nadzieji na lepsze jutro dla niej.gdy ona zaparcie dążyła do swego celu, rodzice zaczeli ja w tym wspierać-teraz i im pomagała wiara i nadzeja.Teraz wspólnym krokiem dążyli i pokonywali trudności zwiążane z chorobą małej,lecz dzielnej córeczki.Udało się nawet wyjść jej ze szpitala po 4-miesięcznym pobycie w szpitalu i wreszcie zyc tak jak inne dzieci.w domu częściej sie usmiechano i z podniesioną głową patrzono w przyszłość, co dziłało bardzo dobroczynnie na stan zdrowia weroniki. I ty możesz stawić czoła przeszkodom życia i dążyc dalej w życie z podniesioną głową tak jak rodzice weroniki, wystarczy chciec i wierzyć.
Ludzie od dawien dawna wierzą, mają nadzieję na lepsze jutro i zmagają się z problemami dnia codziennego.Niekiedy jednak brak im tych cech i o tym właśnie jest to opowiadanie.
Była sobie kiedyś dziewczynka o imieniu Weronika,bardzo mądra i kochająca rodziców.Miała ona jednak nie łatwe życie, była bardzo chora-miała białaczkę.Rodzice bardzą ja kochali i bali się o jej życie.Pewnego dnia lekarze powiadomili rodziców o pogorszeniu się zdrowia dziewczynki, wtedy właśnie zabrakło nadzieji jej rodzicom.zaczeli myśleć co będzie gdy jej zabraknie, nie przyjmowali do wiadomości,że ona wyzdrowieje.samej weronice nie brakowało jednak nadzieji, mała 6 -letnia dziewczynka pocieszła rodziców mówiąc im,że się ułozy,że ona się jeszcze nie poddała i nie zamierza się poddawać.stan małej z dnia na dzień się pogarszał i nie widać było poprawy, rodzice zaś z dnaia na dzień coraz bardziej byli zdumieni postawą córki.dziewczyny,która zwyczajnie miała wiarę, wiarę, że jej się uda, wiarę, której brakowało jej rodzicom, bo brakowało im też nadzieji na lepsze jutro dla niej.gdy ona zaparcie dążyła do swego celu, rodzice zaczeli ja w tym wspierać-teraz i im pomagała wiara i nadzeja.Teraz wspólnym krokiem dążyli i pokonywali trudności zwiążane z chorobą małej,lecz dzielnej córeczki.Udało się nawet wyjść jej ze szpitala po 4-miesięcznym pobycie w szpitalu i wreszcie zyc tak jak inne dzieci.w domu częściej sie usmiechano i z podniesioną głową patrzono w przyszłość, co dziłało bardzo dobroczynnie na stan zdrowia weroniki.
I ty możesz stawić czoła przeszkodom życia i dążyc dalej w życie z podniesioną głową tak jak rodzice weroniki, wystarczy chciec i wierzyć.