Pewnego dnia, kiedy siedziałam na kanapie, bo na dworze padał deszcz tak myślałam...
- Już niedługo urodziny a moim marzeniem jest dostać pieska. Tak bardzo chciałabym go mieć. Cały dzień minął bardzo wolno. Ale następnego dnia... To była środa ( tu wstawić który dzień np. 23) czyli moje urodziny. Obudziłam się i zeszłam na śniadanie, lecz, o dziwno! nikogo nie było w domu. Na stoliku w pokoju stało durze pudełko, otworzyłam je i wyskoczył z niego mały brązowy piesek. Nazwałam go puszek, bo był bardzo puchaty. Całe dnie bawiłam się z nim, kąpałam, karmiłam, chodziliśmy na spacer. Kiedy zapomniałam śniadanie do szkoły, puszek przynosił mi je w plastikowym pojemniku, kiedy jest mi smutno to wystarczy,że na niego spojże, już mi jest weselej. Bardzo go kocham.To najlepszy prezent jaki mogłam dostać.Bardzo się z niego cieszę!
Pewnego dnia, kiedy siedziałam na kanapie, bo na dworze padał deszcz tak myślałam...
- Już niedługo urodziny a moim marzeniem jest dostać pieska. Tak bardzo chciałabym go mieć. Cały dzień minął bardzo wolno. Ale następnego dnia... To była środa ( tu wstawić który dzień np. 23) czyli moje urodziny. Obudziłam się i zeszłam na śniadanie, lecz, o dziwno! nikogo nie było w domu. Na stoliku w pokoju stało durze pudełko, otworzyłam je i wyskoczył z niego mały brązowy piesek. Nazwałam go puszek, bo był bardzo puchaty. Całe dnie bawiłam się z nim, kąpałam, karmiłam, chodziliśmy na spacer. Kiedy zapomniałam śniadanie do szkoły, puszek przynosił mi je w plastikowym pojemniku, kiedy jest mi smutno to wystarczy,że na niego spojże, już mi jest weselej. Bardzo go kocham.To najlepszy prezent jaki mogłam dostać.Bardzo się z niego cieszę!
Myślę że pomogłam liczę na naj.!