Napiszę opowiadanie pt."Urodziny królewny Urszuli " , Uzyję podanych rzeczownikó ; królowa , córka , kłótnia , lustro , góra , różdżka , ogród , wieczór .!! POMOCYY Daje duzo punktów za to no w miare xD.>!!! NA JUTRO MA BYC.>! ALE LEPIEJ DIZSIAJ Xd 6klasa .p
Pewnego słonecznego poranka królewna Urszula obudziła się bardzo wcześnie. Za oknem śpiewały ptaki i świeciło słońce. Piękna dziewczyna ubrała się w olśniewające szaty. Chwilkę potem poszła do swojego własnego gabinetu piękności. Podeszła do lustra i zaczęła pleść warkocze. Później pomalowała sobie oczy, rzęsy, paznokcie i usta. Następnie zjadła śniadanie. Król spał strasznie chrapiąc, a w tym czasie królewna nadal przygotowywała się do swoich urodzin, o których władca tronu chyba zapomniał. Królewna nakazała sześciu kucharkom przygotować potrawy na uroczystość. Bardzo szybko zrobiły wielki tort (królewna go nie widziała bo kucharki go schowały) i pyszne posiłki. Nadeszła już 13:00godz. - Już niedługo moje urodziny!!! - krzyknęła na cały głos. zaproszeni goście zaczęli się schodzić do wielkiego pałacu. Była burza... Obudziła ona króla Edwarda. Podreptał on do jadalni by coś przekąsić a zobaczył wielki tort oraz tłum ludzi przed stołem. Spytał zdziwiony - Co to za okazja? - Moje urodziny tato. - odpowiedziała spokojnie. Król roześmiał się choć wiedział że jego córka jest bardzo zdenerwowana. Poszedł do pokoju i przyniósł prezent. Królewna bardzo się ucieszyła że jej ojciec pamiętał o tej uroczystości. Ucałowała go i zaprosiła do stołu. Ten uroczysty dzień przeminą bardzo miło. Goście przenocowali w pałacu a drugiego dnia wrócili do swoich równie pięknych domów.
Pewnego słonecznego poranka królewna Urszula obudziła się bardzo wcześnie.
Za oknem śpiewały ptaki i świeciło słońce.
Piękna dziewczyna ubrała się w olśniewające szaty. Chwilkę potem poszła do swojego własnego gabinetu piękności. Podeszła do lustra i zaczęła pleść warkocze. Później pomalowała sobie oczy, rzęsy, paznokcie i usta. Następnie zjadła śniadanie. Król spał strasznie chrapiąc, a w tym czasie królewna nadal przygotowywała się do swoich urodzin, o których władca tronu chyba zapomniał. Królewna nakazała sześciu kucharkom przygotować potrawy na uroczystość. Bardzo szybko zrobiły wielki tort (królewna go nie widziała bo kucharki go schowały) i pyszne posiłki. Nadeszła już 13:00godz.
- Już niedługo moje urodziny!!! - krzyknęła na cały głos. zaproszeni goście zaczęli się schodzić do wielkiego pałacu. Była burza... Obudziła ona króla Edwarda. Podreptał on do jadalni by coś przekąsić a zobaczył wielki tort oraz tłum ludzi przed stołem. Spytał zdziwiony - Co to za okazja?
- Moje urodziny tato. - odpowiedziała spokojnie. Król roześmiał się choć wiedział że jego córka jest bardzo zdenerwowana. Poszedł do pokoju i przyniósł prezent. Królewna bardzo się ucieszyła że jej ojciec pamiętał o tej uroczystości. Ucałowała go i zaprosiła do stołu.
Ten uroczysty dzień przeminą bardzo miło. Goście przenocowali w pałacu a drugiego dnia wrócili do swoich równie pięknych domów.