Napisz opowiadanie pt.Stoik, którego akcja rozgrywa się współczśnie. Proszee! <3
polaczekpeelSobota 22 października 2008 roku. Patrycja obudziła się jak co dzień patrząc na swój sufit który obklejony był zdjęciami bliskiej jej osób- męża, matki oraz jej zmarłego taty. Wstała z łóżka z ogromnym bólem pleców i wolnym krokiem podążyła do łazienki. Umyła się, zjadła śniadanie po czym nad kubkiem gorącej czekolady zaczęła rozmyślać o tym co ugotuje dzisiaj na obiad. Zdała sobie sprawę że w lodówce obecne jest tylko światło, dlatego napisała listę z zakupami i udała się do Tesco. Wychodząc z hipermarketu myślała o rachunku za zakupione produkty- wydawał jej się stanowczo za duży, lecz nie wzbudzało to w niej wzburzenia. Idąc stanowczym krokiem do samochodu potknęła się o krawężnik i wraz z całymi zakupami wylądowała w ogromnej kałuży. Leżąc w niej zdała sobie sprawę, że patrzy na nią grupka przechodzących ludzi. Uśmiechnęła się lekko, po czym wstała i zaczęła zbierać zakupy jakby się nic nie stało. Kiedy zapakowała wszystko do samochodu zauważyła nową budkę totolotka. i wiszące nad nim wielkie ogłoszenie? Kumulacja 17 mln?. Postanowiła, że puści jeden los, choć jeszcze nigdy nie grała w dużego lotka. Kiedy wieczorem nadeszła godzinna losowania, usiadła mężowi na kolanach i trzymając los w racach spokojnie patrzyła na skaczące kolorowe kulki. Prezenterka odczytała szczęśliwe liczby. Patrycja zerknęła na swój kupon i spokojnym głosem z lekką nutą zdziwienia powiedziała do Marka ?Zobacz, mam 6.? Marek wyrwał jej los, przeczytał liczby, i z krzykiem zerwał się z fotela zrzucając Patrycję na podłogę. Ona wstała, popatrzyła się na męża po czym usiadła na kanapie i stoickim głosem zapytała ?Co zjesz na kolacje??
Idąc stanowczym krokiem do samochodu potknęła się o krawężnik i wraz z całymi zakupami wylądowała w ogromnej kałuży. Leżąc w niej zdała sobie sprawę, że patrzy na nią grupka przechodzących ludzi. Uśmiechnęła się lekko, po czym wstała i zaczęła zbierać zakupy jakby się nic nie stało. Kiedy zapakowała wszystko do samochodu zauważyła nową budkę totolotka. i wiszące nad nim wielkie ogłoszenie? Kumulacja 17 mln?. Postanowiła, że puści jeden los, choć jeszcze nigdy nie grała w dużego lotka.
Kiedy wieczorem nadeszła godzinna losowania, usiadła mężowi na kolanach i trzymając los w racach spokojnie patrzyła na skaczące kolorowe kulki. Prezenterka odczytała szczęśliwe liczby.
Patrycja zerknęła na swój kupon i spokojnym głosem z lekką nutą zdziwienia powiedziała do Marka ?Zobacz, mam 6.? Marek wyrwał jej los, przeczytał liczby, i z krzykiem zerwał się z fotela zrzucając Patrycję na podłogę. Ona wstała, popatrzyła się na męża po czym usiadła na kanapie i stoickim głosem zapytała ?Co zjesz na kolacje??