Dawno temu żyła sobię rodzina której nikt nigdy nie widział żaden człowiek żadna istota żyjąca na ziemi była to rodzina idealna.Pewnego dnia(razu)na niebie zabłyskło coś zjawiskowego było to ufo ludzie bardzo się przestarszyli lecz nie mieli pjęcia co to jest
Pewnego dnia uf wylądowało tórz przed ich skromnym domkiem ziemianie powiedzieli że mają iść z nimi więc poszli nagle znaleźli się na księżycy była to wyprawa niesamowita
Dzisiejszego dnia położyłam się spać dość późno. Szczerze mówiąc nie byłam śpiąca ale mama kazała mi iść spać, bo jutro miałam mieć sprawdzian z J. Polskiego. Gdy zasypiałam ujżałam gwiazdę, która zbliżała się w moją stronę. Trochę się zdziwiłam, gdyż ta gwiazda miała kształt dywanu. Okazało się, że był to dywan. Ale najdziwniejsze było to, że ten dywan latał. Wsiadłam na niego. Zawiózł mnie on na księżyc. Był to cudowny lot. Po drodze podziwiałam gwiazdy z bliska. Gdy wylądowałam już na księżycu zauważyłam że za pobliską skałą znajduje się coś kolorowego. Podeszłam, chociaż bardzo się bałam. Okazało się, że był to mały żółto- czerwony latawiec, który zgubiłam jak miałam pięć lat. Spacer po księżycu odbył się już bez zbędnych wrażeń. Później wróciłam na latającym dywanie do swojego pokoju. Następnie się obudziłam. Okazało się, że był to tylko sen. Ale szkoda, bo był on cudowny. Mam nadzieję że będę miewała takie sny częściej.
Spacer na księżycu
Dawno temu żyła sobię rodzina której nikt nigdy nie widział żaden człowiek żadna istota żyjąca na ziemi była to rodzina idealna.Pewnego dnia(razu)na niebie zabłyskło coś zjawiskowego było to ufo ludzie bardzo się przestarszyli lecz nie mieli pjęcia co to jest
Pewnego dnia uf wylądowało tórz przed ich skromnym domkiem ziemianie powiedzieli że mają iść z nimi więc poszli nagle znaleźli się na księżycy była to wyprawa niesamowita
Dzisiejszego dnia położyłam się spać dość późno. Szczerze mówiąc nie byłam śpiąca ale mama kazała mi iść spać, bo jutro miałam mieć sprawdzian z J. Polskiego. Gdy zasypiałam ujżałam gwiazdę, która zbliżała się w moją stronę. Trochę się zdziwiłam, gdyż ta gwiazda miała kształt dywanu. Okazało się, że był to dywan. Ale najdziwniejsze było to, że ten dywan latał. Wsiadłam na niego. Zawiózł mnie on na księżyc. Był to cudowny lot. Po drodze podziwiałam gwiazdy z bliska. Gdy wylądowałam już na księżycu zauważyłam że za pobliską skałą znajduje się coś kolorowego. Podeszłam, chociaż bardzo się bałam. Okazało się, że był to mały żółto- czerwony latawiec, który zgubiłam jak miałam pięć lat. Spacer po księżycu odbył się już bez zbędnych wrażeń. Później wróciłam na latającym dywanie do swojego pokoju. Następnie się obudziłam. Okazało się, że był to tylko sen. Ale szkoda, bo był on cudowny. Mam nadzieję że będę miewała takie sny częściej.
Koniec ;D
Mam nadzieję że pomogłam . :33