8rafikMoja przygoda w lesie Pewnego letniego dnia wybralam się do lasu na grzyby. Miałam zamiar razem z bacią zostać w lesie najdłużej godzinę aby tylko starczyło na bigos. Wzięłyśmy koszyki, nożyki i husteczki i ruszyłyśmy w drogę! Do tego boru szło się dłużej niż myślałam, ale w końcu jakoś się doczołgałyśmy. Gdy byłyśmy już głęboko w lesie, uslyszałyśmy wycie wilka. Strasznie się przestraszyłam a babcia wzięła tylko kij i szła dalej. Nie wiedziałam, że moja babcia jest taka odważna!!! Szłam równo przy niej i (prawie) wcale się nie bałam. po dłuższym czasie nazbieralyśmy koszyk grzybów i postanowiłyśmy wrócić do domu. Już wyszłyśmy na drogę aż tu nagle wybiegł za nami wilk. Z krwi i kości, prawdziwy wilk! ja oczywiście zamiast działać od razu zaczęłam się modlić aby tylko przeżyć! A babcia mocno zamachnąła się kijem i walnęła w powietrze. Wilk uciekał aż się za nim kurzyło! A ja wiedziałam już, że babcia jest najlepszym ochroniarzem pod slońcem!!!! mam nadzieję, że pomogłam ;) i to nie jest z internetu!!!