Napisz opowiadanie pt. "Magia świąt w moim domu" Na poniedziałek :)
Wicza1
Jest 23 grudnia. Choinka jak zawsze jest już pięknie przystrojona, jak cały dom. Czuję już bardzo świąteczny nastrój! Uwielbiam święta. Pewnie jak zawsze nie będę mógł zasnąć. Tak naprawdę, już nie mogę. Przekręcam się ciągle w łóżku z nadzieją, że w końcu nastanie następny dzień. Myślę o tym, jakie prezenty mógłbym dostać. Chciałbym też zjeść kolejną czekoladkę z kalendarzu adwentowego... Zasnąłem. Obudziłem się o dziewiątej dwadzieścia osiem. Założyłem kapcie i ruszyłem do kuchni, zjeść świąteczne śniadanie. W kuchni było bardzo dużo ozdób. Łańcuch, figurka Mikołaja w saniach. Goście przyjadą już o szesnastej. Kiedy zjadłem poszedłem do łazienki i potem się ubrać. Większość prezentów była już pod choinką. Skakałem z radości i nie mogłem się doczekać. Na pokonanie mojej niecierpliwości zagrałem z siostrą w karty. Jak zawsze wygrałem. Zjedliśmy obiad i znów czekałem. W końcu doczekałem się tej chwili. Stół był już rozłożony. Pierwsi goście przyjechali. Byli to babcia i dziadek. Potem ciocia, wujek i druga babcia. Usiadliśmy przy stole i czekaliśmy na kolejnych. Mama przynosiła już powoli potrawy, w międzyczasie przyjechał drugi wujek z ciocią, dwoma kuzynkami i kuzynem. Przywitaliśmy się i zacząłem rozmawiać z kuzynem. Kiedy zjechali się wszyscy poczułem tę świąteczny nastrój. Kiedy jemy wszyscy przy jednym stole i dziadek przebiera się za Świętego Mikołaja. Jest naprawdę zabawnie. Dzielimy się opłatkiem i śpiewamy kolędy. Otwieranie prezentów. Mój kuzyn zawsze dostaje rózgę. To są święta, które kocham. Powtarzają się co roku, ale wciąż mnie zachwycają. Magia świąt jest niesamowita i każdy powinien mieć taką w domu.
Jeśli początek odbiega od tematu, to przepraszam, ale dla mnie to wszystko jest tą całą magią świąt. A, jeszcze jeśli to za mało niż na stronę, to mogę coś dopisać.
2 votes Thanks 1
frutelka123
Julka od samego ranka wigilijnego była uśmiechnięta. W domu panowała miła atmosfera. Mama gotowała barszcz z uszkami ,a tato lepił pierogi. Młodsze rodzeństwo bawiło się na dworze na śniegu. Dzieci lepiły bałwana. W całym domu unosił się zapach pysznych ,świątecznych pierniczków. Mama zawołała Julkę aby poszła do sklepu kupić trochę cukru. Dziewczynka bez wahania poszła na zakupy. Podczas gdy szła ścieżką w stronę sklepiku, zauważyła ,że w całym mieście zostały porozwieszane świąteczne ozdoby. Wyglądało to przepięknie! Ludzie po drodze uśmiechali się częściej niż zwykle i życzyli jej wesołych świąt. Pani w sklepie podała Julce cukier i w prezencie podarowała upominek w postaci lizaka. To było bardzo miłe z jej strony. Dziewczynka podziękowała i wyruszyła do domu. Kiedy wróciła, mama podziękowała córeczce za zakupy ,a potem obie zaczęły ubierać choinkę. Podczas ubierania bardzo miło spędziły czas - rozmawiały, śmiały się. Wieczorem kiedy wszystko już było gotowe, cała rodzina usiadła wspólnie do stołu. Na początku została przeczytana przez najmłodszego członka rodziny część Ewangelii rozpoczynająca całą wieczerzę. Następnie zaczęła się uczta. Było mnóstwo uśmiechu, radości, w tle leciały kolędy. Wszyscy razem śpiewali. Był to czas naprawdę niezwykły i taki jest co roku. To jest właśnie magia świąt.
Obudziłem się o dziewiątej dwadzieścia osiem. Założyłem kapcie i ruszyłem do kuchni, zjeść świąteczne śniadanie. W kuchni było bardzo dużo ozdób. Łańcuch, figurka Mikołaja w saniach. Goście przyjadą już o szesnastej. Kiedy zjadłem poszedłem do łazienki i potem się ubrać. Większość prezentów była już pod choinką. Skakałem z radości i nie mogłem się doczekać. Na pokonanie mojej niecierpliwości zagrałem z siostrą w karty. Jak zawsze wygrałem. Zjedliśmy obiad i znów czekałem. W końcu doczekałem się tej chwili. Stół był już rozłożony. Pierwsi goście przyjechali. Byli to babcia i dziadek. Potem ciocia, wujek i druga babcia. Usiadliśmy przy stole i czekaliśmy na kolejnych. Mama przynosiła już powoli potrawy, w międzyczasie przyjechał drugi wujek z ciocią, dwoma kuzynkami i kuzynem. Przywitaliśmy się i zacząłem rozmawiać z kuzynem. Kiedy zjechali się wszyscy poczułem tę świąteczny nastrój. Kiedy jemy wszyscy przy jednym stole i dziadek przebiera się za Świętego Mikołaja. Jest naprawdę zabawnie. Dzielimy się opłatkiem i śpiewamy kolędy. Otwieranie prezentów. Mój kuzyn zawsze dostaje rózgę.
To są święta, które kocham. Powtarzają się co roku, ale wciąż mnie zachwycają. Magia świąt jest niesamowita i każdy powinien mieć taką w domu.
Jeśli początek odbiega od tematu, to przepraszam, ale dla mnie to wszystko jest tą całą magią świąt.
A, jeszcze jeśli to za mało niż na stronę, to mogę coś dopisać.