Napisz opowiadanie "przedziwne spotkanie z diabłem" (ma zawierać : opis diabła , cyrograf, życzenia które ja chcę, zwycięstwo nad diabłem ) min 2 str w zeszycie :P
alka1
Tak, to było spotkanie, którego nie zapomnę do końca zycia. A było to już 20 dni temu, choć pamiętam wszystko dokładnie jak by to zdarzyło sie wczoraj. Wyszłam z domu około godziny 17.40 i postanowiłam przejść się do parku. Była to zima więc zaczeło sie robić ciemno, a w zasadnie było juz ciemno. Szłam dróżką przez park, było naprawde pięknie, śnig lśnij w odbiciach księzyca. Byłam chyba jednyną osobą w parku. Ale cóż ja zawsze lubiałam spacery podczas pełni księzyca. Tak się składa, że przechodząc przez park, znajduje sie wielki cmentarz. Nigdy nie lubiałam tego miejsca, ponieważ strach mnie ogarniał na samą myśl ze podemną znajdują sie zmarli ludzie. Więc przyspieszyłam kroku. Nagle z cmentarza usłyszałm bardzo dziwny głos. Przyspieszyłam jeszcze bardziej kroku. Przeszłam już cmentarz, ale coś wewnątrz mnie mówiło mi żebym tam wrciłam, to było silniejsze ode mnie. Więc zawróciłam. Stanełam przed bramą i próbowałam się wsłuchac w ten przedziwny głos. Było to wołanie, a głos nie przypominał ani damskiego ani męskiego. Bała się wejść na cmentarz. Tsałam przed wejściem i słuchałam, ale nic nie można było z tego wywnioskować. Weszłam. Zimno mnie ogarneło od razu po wejściu. Szłam za głosem. Nie wiem co znaczyły te słowa które mnie wołały, nie wszyskie było po polsku,a jeśli tak to nie wiedziałam co one oznaczają. Szłam dalej, a głos był coraz głoścniejszy i bliższy. Krzyczał boyło to tak potężne i straszne , ten głos krzyczał w niebo głosy. Mogłam już odczytać co mówi. Słowa te brzmiały: CHODŻ TU, CHODŹ DO MNIE, RAZEM ZDOBĘDZIEMY WSZYSTKO. Przeraziłam się. Nagle wszystko ucichło. Usiadłam na ławce. Zaczełam płakać. Za chwile, stało się coś niesamowicie strasznego. Przede mną staneła postać. Była to postac przezroczysto czerwona. Rozmywała się w powietrzu, widac było tylko czerwoną smugę. NIe można było odczytać wyglądu. Smuga ta krązyła wokół mnie a za nią w powietrzu unosił się głos. Zaczeła się oddalać, ja biegłam za tym stworem, choć nie chciałam. Dobiegłam to jakiegoś grobu. Zła zmora również, wskazała mi na stojący obok sprej, młot. W środu poczułam że ogarnia mnie złość. Tak, miałam zbeszcześcić ten grub. Chciałam to zrobić, tlyko cząstka mnie, która była jeszcze czysta, zaprzeczała. Zaczęłam kłócic sie z sobą.
Wybacz ale ja musze już iść i nie mogę ci tego dokończyć. Jesli chcesz napisz zakończenie za mnie. Bardzo się starałam, żeby ładnie napisac tą prace. Powiesz mi co o tym sądzisz? Było by mi bardzo miło jeśli byś wybrała moje opowiadanie. Przepraszam że nie dokończyłam. odp. :*
Wybacz ale ja musze już iść i nie mogę ci tego dokończyć. Jesli chcesz napisz zakończenie za mnie. Bardzo się starałam, żeby ładnie napisac tą prace. Powiesz mi co o tym sądzisz? Było by mi bardzo miło jeśli byś wybrała moje opowiadanie. Przepraszam że nie dokończyłam. odp. :*