Napisz opowiadanie pod tytulem "Nocna przygoda" Wykorzystaj wszystkie elementy znajdujace sie na rysunkach. Wstep: Byla ciepla, letnia noc... Rozwiniecie: Nagle... Zakonczenie: Na szczescie... Pooomozcie!
Madzik2011
Była ciepła letnia noc. Mały chłopczyk wraz z rodzicami przechadzał się ulicami miasta. Rozmawiali oni o wszystkim jaki i o niczym. Wygłupiali się śmiali. A, że byli na wakacjach poznawali również historię Tarnowa. Nagle drogę przebiegł im czarny kot. Tato w żartach powiedział, że spotka ich jakieś nieszczęście. Antek bo tak miał na imię chłopiec wziął sobie to do małego serduszka i myśłał na tym. Tak się zamyślił, że nie zauważył nawet, iż oddalił się od rodziców. Szedł przed siebie. Aż wreszcie gdy odzyskał trzeźwość umysłu, zaczął się rozglądać i szukać rodziców. Na próżno były jednak jego wysiłki. Niedość, że był w obcym mieście to na dodatek była to noc, dochodziła już północ. Ulicami miasta chodzili różni ludzie. Antoś bardzo się wystraszył gdyż podszedł do niego jakiś nieznany mu mężczyzna. Chciał od niego pieniędzy. Chłopiec powiedział, że ich nie ma i zaczął szybko uciekać.Biegł przed siebie. Dobiegł na jakąś polankę gdzie paliło się ognisko i rozstawione były namioty. Pomyślał, że warto tu poszukać pomocy. Może znajdzie ludzi, którzy mu jej udzielą. I nie pomylił się. Na szczęście był to obóz harcerski 28 TDH( tarnowskiej drużyny harcerskiej). Harczerze przyjęłi go ciepło i od razu zaczęli działać drużynowy Kuba zadzwonił na policję i zgłosił sprawę. Zdradzę wam, że rodzice Antka dzwonili kwadrans wcześniej. Druh powiedział również, iż mały poinin przenocować w obozie. Chyba, że znajdą jego rodziców i wezmą małego już dziś. Pół godziny później w obozie pojawili się już rodzice chłopca. Malec od razu podbiegł do rodziców. I już we trójkę poszli podziękować harcerzom za pomoc. Oni na dodatek zaoferowli żeby cał rodzina została do rana. i tak też sie stało. Wszyscy razem usiedli przy ognisku śpiewali i bawili się w rózne zabawy. Na drugi dzień Antek i jego rodzice wrócili do hotelu ale co wieczór byli gośćmi w obozowisku.