Kiedy padał deszcz wszystkie dziewczynki i chłopacy poszli do domu. Ja jedyny zostałem na podwórku. Smutny i znudzony życiem. Wszyscy krzyczeli, żebym wracał do domu. Nie słuchałem ich. Bo zawsze, kiedy pada deszcz czuję się nie nieswojo. Pada deszcz i pada, jakby nigdy przestać nie chciał. A ja dalej stałem i moknąłem. Nagle deszcz przestał padać, od razu wróciła mi chęć do życia. Szybko pobiegłem po kolegów i koleżanki. Potem się bawiliśmy aż do białego rana.
Kiedy padał deszcz wszystkie dziewczynki i chłopacy poszli do domu. Ja jedyny zostałem na podwórku. Smutny i znudzony życiem. Wszyscy krzyczeli, żebym wracał do domu. Nie słuchałem ich. Bo zawsze, kiedy pada deszcz czuję się nie nieswojo. Pada deszcz i pada, jakby nigdy przestać nie chciał. A ja dalej stałem i moknąłem. Nagle deszcz przestał padać, od razu wróciła mi chęć do życia. Szybko pobiegłem po kolegów i koleżanki. Potem się bawiliśmy aż do białego rana.
Tak na szybko, mam nadzieję, ze jest dobrze :)