Mędrzec całymi dniami i nocami uczył się, a bogacz trwonił pieniądze na ziemskie rozrywki.
Bogacz często szydził z pracowitości biedaka. W ten sposób pokazywał swoje prawdziwe oblicze. Było ono "zaśmiecone" i pozbawione dobrych cech. Sądził, że nauka jest czymś zbytecznym i nudnym. Jednak w końcu bogacz przejrzał na oczy. Role się odwróciły. To właśnie biedak dzięki swoim umiejętnościom i zdobytej wiedzy stał się kimś wielkim, a bogaczowi odebrano cały majątek.
Pewnego dnia do mędrca ubogiego przyszedł prostak bogaty.
- Szkoda twej pracy mój mądry sąsiedzie!
- I żyjesz i umrzesz w biedzie - dodał
- Bo z nauk nie ma intraty.
Mędrca go nie słuchał. Po kilku latach rospętała się wojna.
Mędrzec całymi dniami i nocami uczył się, a bogacz trwonił pieniądze na ziemskie rozrywki.
Bogacz często szydził z pracowitości biedaka. W ten sposób pokazywał swoje prawdziwe oblicze. Było ono "zaśmiecone" i pozbawione dobrych cech. Sądził, że nauka jest czymś zbytecznym i nudnym. Jednak w końcu bogacz przejrzał na oczy. Role się odwróciły. To właśnie biedak dzięki swoim umiejętnościom i zdobytej wiedzy stał się kimś wielkim, a bogaczowi odebrano cały majątek.