Karawana powolnie przemieszczała się po pustyni . Nagle jeden z porywaczy krzyknął żałośnie :
- Lew ! Chowajcie się ludzie , lew !
Staś podniósł wzrok i ujrzał potężnego lwa, który grzał się na słońcu .
Beduini pokrzykiwali co chwilę .
- Ty ! idź i go zabij ! - powiedział stanowczo starszy mężczyzna .
Staś wstał niepewnie . Cały drżał . W końcu stał przed nim okazały kot z pazurami niczym ostre sztylety . Chłopiec złapał w dłonie broń, wspaniałą strzelbę . Przez głowę przeleciał mu pomysł, aby skorzystał z okazji i zabić porywaczy, ale postanowił, że uczyni to później .
Lew widząc chłopca z bronią w ręku poruszył się niespokojnie .
Staś stanął pewnie i wycelował w lwa . Paf ! Strzelił. Zwierzę padło bezwładnie .
Karawana powolnie przemieszczała się po pustyni . Nagle jeden z porywaczy krzyknął żałośnie :
- Lew ! Chowajcie się ludzie , lew !
Staś podniósł wzrok i ujrzał potężnego lwa, który grzał się na słońcu .
Beduini pokrzykiwali co chwilę .
- Ty ! idź i go zabij ! - powiedział stanowczo starszy mężczyzna .
Staś wstał niepewnie . Cały drżał . W końcu stał przed nim okazały kot z pazurami niczym ostre sztylety . Chłopiec złapał w dłonie broń, wspaniałą strzelbę . Przez głowę przeleciał mu pomysł, aby skorzystał z okazji i zabić porywaczy, ale postanowił, że uczyni to później .
Lew widząc chłopca z bronią w ręku poruszył się niespokojnie .
Staś stanął pewnie i wycelował w lwa . Paf ! Strzelił. Zwierzę padło bezwładnie .