Wczoraj byłą cudowna pogoda. Słoneczko mocno grzało, nie było ani jednej chmurki. Nie chciało mi się siedzieć w moich czterech ścianach i wyruszyłem na dawno planowaną już wycieczkę do zoo.
Pod sam ogród dojechałem autobusem miejskim, mogłem pójść na pieszo, jednak zajęłoby mi to zbyt wiele czasu. Wybrałem więc ten środek transportu. Gdy już dojechałem na miejsce i podszedłem do kasy , kupiłem sobie bilet do zwiedzania. Wszedłem w głąb ogrodu. Już po chwili byłem przy zagrodzie lwów. Było ich trzy. Dwa duże i jedno małe. Piękny to był widok. Lwica co chwila z czułością przeczesywała łapą grzywkę swojego maleństwa. Ono nawet nie drgnęło. Nie umiało jeszcze chodzić, na co wskazywało jego ciągłe leżenie przy matce. Lew wielki i potężny czuwał nad swoją "rodziną". Wyglądał wtedy bardzo majestatycznie. Lecz nie tylko ja chciałem zobaczyć ten widok. Zaraz zbiegl się tłum ludzi! Musiałem szybko się wycofać. Przeszedłem szybkim krokiem do zagrody żyraf. Tych było cztery razy więcej niż lwów. Aż dwanaście naliczyłem! Jakie one były piękne! W tej chwili zagrzmiało. Musiałem zbierać się do domu, nie chciałem wrócić cały przemoczony! Zamówiłem taksówkę, ponieaż najbliższy autobus był za piętnaście minut!
Do domu wróciłem suchy i niezadowolony! Może jutro uda mi się zwiedzić całe zoo? : )
Pewngo dnia pojechałem z mamą do zoo było tam pełno zwierząt małpy zebry tygrysy nigdy nie widzialem tylu zwierząt na raz były bordzo urazmaicone byly żyrafy które sięgały czubki drzew małpy chuśtające się na gałęziach ale były też zebry bardzo mi się spodobały miały czarno białe pasy i długie nogi ale najbardziej spodobały mi się lamy były w odcieniu żółtego i były dość duże jedna nawet opluła mojego\moją siostre\brata\kuzyna a inna porwała kapelusz mojej mamie to była naprawde cudowna przygoda szkoda ze byliśmy tam tylko kilka godzin Mam nadzieje że niedługo znowu odwiedzimy zoo Ale narazie będe marzył o fajnych przygodach które tam przeżyjemy
Wczoraj byłą cudowna pogoda. Słoneczko mocno grzało, nie było ani jednej chmurki. Nie chciało mi się siedzieć w moich czterech ścianach i wyruszyłem na dawno planowaną już wycieczkę do zoo.
Pod sam ogród dojechałem autobusem miejskim, mogłem pójść na pieszo, jednak zajęłoby mi to zbyt wiele czasu. Wybrałem więc ten środek transportu. Gdy już dojechałem na miejsce i podszedłem do kasy , kupiłem sobie bilet do zwiedzania. Wszedłem w głąb ogrodu. Już po chwili byłem przy zagrodzie lwów. Było ich trzy. Dwa duże i jedno małe. Piękny to był widok. Lwica co chwila z czułością przeczesywała łapą grzywkę swojego maleństwa. Ono nawet nie drgnęło. Nie umiało jeszcze chodzić, na co wskazywało jego ciągłe leżenie przy matce. Lew wielki i potężny czuwał nad swoją "rodziną". Wyglądał wtedy bardzo majestatycznie. Lecz nie tylko ja chciałem zobaczyć ten widok. Zaraz zbiegl się tłum ludzi! Musiałem szybko się wycofać. Przeszedłem szybkim krokiem do zagrody żyraf. Tych było cztery razy więcej niż lwów. Aż dwanaście naliczyłem! Jakie one były piękne! W tej chwili zagrzmiało. Musiałem zbierać się do domu, nie chciałem wrócić cały przemoczony! Zamówiłem taksówkę, ponieaż najbliższy autobus był za piętnaście minut!
Do domu wróciłem suchy i niezadowolony! Może jutro uda mi się zwiedzić całe zoo? : )
Pewngo dnia pojechałem z mamą do zoo było tam pełno zwierząt małpy zebry tygrysy nigdy nie widzialem tylu zwierząt na raz były bordzo urazmaicone byly żyrafy które sięgały czubki drzew małpy chuśtające się na gałęziach ale były też zebry bardzo mi się spodobały miały czarno białe pasy i długie nogi ale najbardziej spodobały mi się lamy były w odcieniu żółtego i były dość duże jedna nawet opluła mojego\moją siostre\brata\kuzyna a inna porwała kapelusz mojej mamie to była naprawde cudowna przygoda szkoda ze byliśmy tam tylko kilka godzin Mam nadzieje że niedługo znowu odwiedzimy zoo Ale narazie będe marzył o fajnych przygodach które tam przeżyjemy