Napisz opowiadanie o tym jak złapales złodzieja w sklepie pomocy daje naj!
Goc24
Po szkole wracałam do domu i zachciało mi się czegoś słodkiego, miałam pieniadze przy sobie. Zadzwoniłam do mamy, że idę do sklepu i przyjdę trochę póżniej. Mama się zgodził i poprosiła mnie żebym kupiła chleb i mleko. Gdy dotarłam do sklepu poszłam najpierw wybrać sobie jakąś dobrą czekoladę a pózniej dotarłam na dział z pieczywem. Dlatego, że nie było chleba to zaczęłamj pakować do reklamówki 10 bułek przy czym zobaczyłam jak jakiegoś chłopczyka 12-13 lat dziwnie patrzało się na mnie i na pączki leżące koło bułek, które pakowałam. Po chwili, gdy odeszłam od stoiska udajac, że go nie widzę zauważyłam jak pakuje sobie 4 paczki pod kurtkę. Podeszłam do niego i poprosiłam żeby to odłożył. Pomyślałam, że jest jakimś zbuntowanym bachorem, który nie słucha rodziców. Zaczął uciekać. Krzyczałam, aby ktoś chłopca zatrzymał. Nikt nie zwracał na mnie uwagi. Chłopak zatrzymał się. Podszedł do mnie i zaczął przepraszać.Opowiedział mi o swojej sytuacji rodzinnej. Tata alkocholik, mama zmarła w wypadku i miał trójkę rodzeństwa, które było cały czas głodne. Było mi bardzo przykro. Dało się zauważyc, że chłopcem nikt się nie zajmował. Tłuste włosy, podarte i brudne ciuchy.. Nazwał się 'głupim złodziejem, którego przyłapałam". Powiedzia, że żałuje. Było mi smutno dlatego kupiłam mu i jego rodzństwu 4 pączki, chleb, i oranżadę. Chłopak o imieniu Andrzej podziękował mi. Okazało się, że blisko siebie mieszkamy. Zaprzyjaźniliśmy się. Często razem spacerowalismy i bawiliśmy się aż do dziś. Poznałam prawdziwego przyjaciela, nakrywając go na złodziejstwie. Andrzej jest mi do tej pory wdzięczny a ja jestem dumna z siebie, że nie dałam mu zostac złodziejem.