Napisz opowiadanie o tym jak Pani Małgorzata Linde obrażała Anię że jest chuda , ma marchewkowe włosy itp. i potem że Ania obrażała p. Małgorzatę ! Proszę !
DAM NAJ !!!!!!!!!!!!!!!!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Minęły już dwa tygodnie od przyjazdu Ani na Zielone Wzgórze, a pani Małgorzata Linde nie przyszła obejrzeć dziewczynki.
Pewnego dnia kiedy Ania bawiła się w sadzie Małgorzata przyszła do swojej koleżanki Maryli. Kiedy Ania przybiegła do kuchni pani Linde natychmiast spoglądnęła na nią.
-Podejdź bliżej - powiedziała Małgorzata.
Ania podeszła jak prosiła pani Linde.
-Jaka jesteś chuda, a te piegi, włosy czerwone jak marchew- powiedziała Małgorzata.
Ania nie zniosła tej krytyki.
-Jak pani może tak mówić. Co by pani sobie pomyślała gdyby powiedziano jej, że jest niezgrabna, tęga i nie posiada źdźbła wyobraźni -powiedziała głośnym głosem Ania.
Małgorzata obraziła się i wyszła z domu Cuthbertów. Maryla natychmiast kazała Ani iść do swojego pokoju i nie wychodzić z pomieszczenia dopóki nie zrozumie, że postąpiła źle i musi przeprosić Małgorzatę . Wieczorem kiedy Maryla wyszła z domu Mateusz poszedł do pokoiku na poddaszu gdzie była Ania.Zapukał do drzwi i wszedł do środka.
-Aniu, proszę Cię przeproś Małgorzatę, bo na dole bez Ciebie jest smutno- powiedział Mateusz.
Panienka zastanowiła się.
-Dobrze, zrobię to tylko dla Ciebie Mateuszu-rzekła Ania.
Jeszcze tego wieczoru Maryla z Anią poszły do Małgorzaty. Gdy dotarły na miejsce dziewczynka przepraszała nakolanach. Pani Linde wybaczyła jej.
Po tym incydencje Ania z Małgorzatą Linde zaprzyjaźniły się.Pomagały sobie nawzajem
Pewnego dnia pani Linde postanowiła wybrać się na Zielone Wzgórze. Była ciekawa jak wygląda dziecko adoptowane przez Marylę i Mateusza. W tym czasie Ania była w sadzie. Pani Linde opowiedziała o swojej chorobie, po czym spytała Marylę o adoptowane dziecko. Maryla przyznała, że polubiła Anię, dzięki której ich dom nabrał życia i radości. Zawołała dziewczynkę, a ona wbiegła radośnie do pokoju. Pani Linde przyjrzała się jej, po czym zwróciła się do Maryli, mówiąc, że dziewczynka jest chuda i nędzna, a jej włosy mają kolor marchwi. Tak ostra krytyka wzburzyła Anię, która podbiegła do pani Małgorzaty i tupiąc nogą, wykrzyczała, że jej nienawidzi. Nazwała ją ordynarną, źle wychowaną kobietą bez serca. Maryla kazała jej odejść do swego pokoju i dziewczynka wybiegła, płacząc. Pani Małgorzata stwierdziła, że nie zazdrości Maryli wychowania takiej osóbki. Wówczas Maryla stanęła w obronie Ani, mówiąc, że przyjaciółka nie powinna szydzić z jej wyglądu. Pani Linde poczuła się urażona i wyszła. Ania tak źle zniosła krytykę, że aż się popłakała w swoim pokoju.
Myślę, że pomogłam i liczę na naj :D