Napisz opowiadanie o tym, jak ktoś zrobił miłą niespodziankę swoim domownikom. (twoja praca powinna zająć co najmniej połowę wyznaczonego miejsca) [12 linijek].
Z góry bardzo dziękuję. Za najlepsze daje naj!!!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
To była piękna sobota. Kamil wraz ze swoją młodszą siostrą Olą postanowili zrobic niespodziankę swojej mamie z okazji jej urodzin.Już dzień wcześniej ustalili że zrobią mamie śniadanie do łóżka. W tym dniu wstali nieco wcześniej aby mieć więcej czasu na przyrządzenie przysmaków. Razem z siostrą zeszli do kuchni , z szafki wyciągli patelnię , wysmarowali masłem i wbili dwa jajka , w ten sposób przyżądzali jajecznicę , którą ich mama bardzo lubiła. Gdy jajecznica piekła się , Janek starł ser , pokroił pomidory , ogórki i posmarował kromki chleba margaryną , a potem wspólnie z Anią z wcześniej przygotowanych produktów zrobił kanapki. Ania poszła do ogrodu i zerwała kwiaty , które później wręczyli mamie razem z laurkami , które zrobili wczoraj. Wszystko poukładali na tacy , a obok postawili szklankę soku pomarańczowego. Mama dzieci była bardzo szczęśliwa , była zadowolona zarówno z kwiatów , laurek jak i z pięknego wiosennego śniadania. Potem powiedziała , że nikt jeszcze nigdy nie zrobił jej tak wspaniałej niespodzianki
W sobotni ranek Piotrek i jego starsza siostra Iga zobaczyli,że pada śnieg. Z tej okazji nikogo nie budządz poszli do kuchni i zaczeli robić śniadanie. Kiedy skończyli poszli najpierw nakarmić psa Pimpka. Później się ubrali i poszli na podwórko po to by ulepić kilka śnieżnych kulek. Kiedy już je ulepili weszli do sypialni i obudzili rodziców powiedzieli żeby się ubrali i narazie zostali w pokoju. Tak samo było z resztą domowników. Jak skończyli to zeszli do kuchni i wynieśli śniadanie na ganek. Wrócili tylko po gorącą czekoladę i kiedy ją wynieśli Piotrek z Olą pobiegli na górę po mieszkańców domu. Jak wszyscy zobaczyli to śniadanie bardzo się ucieszyli i zazeli dziękować. Po wspólnym śniadaniu Piotrek powiedział, że za domem są ulepione ze śniegu kulki. Więc wszyscy poszli za dom i zaczęła się bitwa na śnieżki. Pimpek też brał w niej udział. Jak skończyła się amunicja do żucania to gra się skończyła. Po krótkim odpoczynku cała rodzina poszła budować igloo. Po 4-rech godzinasz skończyli. Po wejściu do domu wszyscy się rozebrali z mokrych rzeczy i poszli do kuchni na gorącą czekoladę. I tak mineło wszystkim domownikom pół dnia. Drugą połowe dnia wszyscy spędzili na pieczeniu świątecznych ciasteczek.
Mam nadzieję, że pomogłam:)