Napisz opowiadanie o swoich planach na ferie zimowe. Nadaj tytuł wypracowania.
chorenmaciek431gmailTytuł: Śniegowa przygoda Pierwszy tydzień ferii zimowych spędziłem w Puławach. Rano z kolegami chodziliśmy na basen i siłownie, a po południu jeździliśmy po lodowisku na łyżwach. Było dużo śmiechu ponieważ nie którzy z nas mieli pierwszy raz łyżwy na nogach. Największy ubaw miały dziewczyny które umiały już dobrze jeździć. Wieczorami organizowaliśmy wspólne wypady na pizze. Chodziliśmy do klubu, tam graliśmy w pingponga i w bilard. Było wesoło i nikt się nie nudził. Wolnym czasem chodziłem z bratem do kina, słuchałem muzyki i grałem na komputerze. Drugi tydzień spędziłem u babci na wsi. Tam też mam dużo przyjaciół których w końcu mogłem odwiedzić. Organizowałem z nimi kuligi na które zabieraliśmy wszystkich znajomych. Było dużo śmiechu i dużo upadków. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Naszym ulubionym zajęciem była wojna na śnieżki. Lubiliśmy także wchodzić na górki i zjeżdżać z nich na nartach. Ja uczyłem się jeździć na snowboardzie, lecz nie bardzo mi to wychodziło. Wieczorami bawiłem się z psem któremu było bardzo smutno kiedy musiałem wyjeżdżać. Czas upłynął bardzo szybko. Ferie wspominam bardzo miło, szkoda że tak szybko się skończyły!
Pierwszy tydzień ferii zimowych spędziłem w Puławach. Rano z kolegami chodziliśmy na basen i siłownie, a po południu jeździliśmy po lodowisku na łyżwach. Było dużo śmiechu ponieważ nie którzy z nas mieli pierwszy raz łyżwy na nogach. Największy ubaw miały dziewczyny które umiały już dobrze jeździć. Wieczorami organizowaliśmy wspólne wypady na pizze. Chodziliśmy do klubu, tam graliśmy w pingponga i w bilard.
Było wesoło i nikt się nie nudził. Wolnym czasem chodziłem z bratem do kina, słuchałem muzyki i grałem na komputerze. Drugi tydzień spędziłem u babci na wsi. Tam też mam dużo przyjaciół których w końcu mogłem odwiedzić.
Organizowałem z nimi kuligi na które zabieraliśmy wszystkich znajomych. Było dużo śmiechu i dużo upadków. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Naszym ulubionym zajęciem była wojna na śnieżki.
Lubiliśmy także wchodzić na górki i zjeżdżać z nich na nartach. Ja uczyłem się jeździć na snowboardzie, lecz nie bardzo mi to wychodziło. Wieczorami bawiłem się z psem któremu było bardzo smutno kiedy musiałem wyjeżdżać.
Czas upłynął bardzo szybko. Ferie wspominam bardzo miło, szkoda że tak szybko się skończyły!