Najgorszy dzień jej młodego życia ,musiała sprzątać strych gdzie od ponad 10 lat nikt nikt tam niewchodził.Od samego początku przed jej oczami stał jeden obraz pełen pająków myszy szczurów i kurzu .Anna jest osobą delikatną brzydzi sie pojaków i innych dziwnych zwierząt , więc nigdy nie chodzić w takie miejsca.
Już po otwarciu drzwi spotkała się twarzą w twarz z obrzygliwie dużym pająkiem który spadł na jej lekko zadarty nos. Są też pozytywne strony tego sprzątania otóż znalazła tam nieduży album mojej babci. Był troche zakurzony, ale zdmuchnęła kurz i usiadła na starym krześle i otworzyła album. Na Ani policzku pojawiła sie łza, gdy zobaczyłaa swoją babcię z lat dzieciństwa.Po chwili poczuła miłe uczucie, ale jednak czuła że coś po jej plecach chodzi -był to obrzydliwie duży pojak,lecz to był dopiero początek .Pond 4 pająki chodziły po jej butach a eszcze kilka we włosach się plątały.Szybko wstała upuściłam album i zaczeła oczepywać się z pająków które pełzały po ciele .Dopiero jej przeraźliwy krzyk połączony dziwnymi ruchami spowodował że pająki upadły na ziemię.
Jednak Ania po tych przeżyciach wróciła nastrych, ale tylko na chwile bo tylko wzięła album i już tam nigdy nie poszła.
Hmmmm...pisałam to teraz i na szybko więc nie jest to wypracowanie doskonałe :)
Najgorszy dzień jej młodego życia ,musiała sprzątać strych gdzie od ponad 10 lat nikt nikt tam niewchodził.Od samego początku przed jej oczami stał jeden obraz pełen pająków myszy szczurów i kurzu .Anna jest osobą delikatną brzydzi sie pojaków i innych dziwnych zwierząt , więc nigdy nie chodzić w takie miejsca.
Już po otwarciu drzwi spotkała się twarzą w twarz z obrzygliwie dużym pająkiem który spadł na jej lekko zadarty nos. Są też pozytywne strony tego sprzątania otóż znalazła tam nieduży album mojej babci. Był troche zakurzony, ale zdmuchnęła kurz i usiadła na starym krześle i otworzyła album. Na Ani policzku pojawiła sie łza, gdy zobaczyłaa swoją babcię z lat dzieciństwa.Po chwili poczuła miłe uczucie, ale jednak czuła że coś po jej plecach chodzi -był to obrzydliwie duży pojak,lecz to był dopiero początek .Pond 4 pająki chodziły po jej butach a eszcze kilka we włosach się plątały.Szybko wstała upuściłam album i zaczeła oczepywać się z pająków które pełzały po ciele .Dopiero jej przeraźliwy krzyk połączony dziwnymi ruchami spowodował że pająki upadły na ziemię.
Jednak Ania po tych przeżyciach wróciła nastrych, ale tylko na chwile bo tylko wzięła album i już tam nigdy nie poszła.
Hmmmm...pisałam to teraz i na szybko więc nie jest to wypracowanie doskonałe :)