Napisz opowiadanie o rybie. rozwiniecie na ok . 9 zdan .
karlota18
Był bardzo piękny majowy poranek. Słońce zbliżało się ku zachodowi. - Co tam - pomyślałam sobie - za tydzień wakacje! Jeszcze zdążę z tymi wszystkimi sprawozdaniami. Wędki w kącie kusiły i wabiły, Kila mój kot spoglądała znacząco i szturchała mnie zimnym, mokrym nochalem. Trzepnęłam całą tę makulaturę, niech poczeka do wieczora! Spakowałam potrzebne rzeczy i pobiegłam nad jezioro. Zarzucałam wędkę i łapałam nią wielkie ryby. Połowy naprawdę sie udały. To był fantastyczny dzień.
- Co tam - pomyślałam sobie - za tydzień wakacje! Jeszcze zdążę z tymi wszystkimi sprawozdaniami. Wędki w kącie kusiły i wabiły, Kila mój kot spoglądała znacząco i szturchała mnie zimnym, mokrym nochalem. Trzepnęłam całą tę makulaturę, niech poczeka do wieczora! Spakowałam potrzebne rzeczy i pobiegłam nad jezioro. Zarzucałam wędkę i łapałam nią wielkie ryby.
Połowy naprawdę sie udały. To był fantastyczny dzień.