Napisz opowiadanie o przygodzie Kudłaczka i Bąbelka . Wzbogać prace o dialog i opis wyglądu postaci . ( NA PODSTAWIE KOMIKSU DUCHY NIE ISTNIEJA )
Weronika20022
Duchy nie istnieją Pewnego późnego wieczoru dwaj przyjaciele Kudłaczek i Bąbelek dotarli do starego zamczyska . Ponieważ nie mieli , gdzie sie podziać , musieli zagnieździć się właśnie w tym zamku . Po znalezieniu komnaty zaczęli grać w Czarnego Piotrusia , lecz woleli w brydża . Po wybiciu północy odwiedzili ich tajemniczy goście : - Mamy gości ! Czy panowie tutaj mieszkają ?- spytał Bąbelek - W pewnym sensie - odpowiedział jeden z gości . Po minięciu paru sekund przedstawili się - Nazywam się Ponury Krwiożerca ... - odparł - ... A ja Krwiożerczy Ponurak .Nie wyglądali oni na zwykłych ludzi . Krwiożerczy Ponurak był cały zielony i lekko puszysty . Jego twarz była okrągła i owłosiona . Natomiast Ponury Krwiożerca był szczupły , z dużymi oczami , oraz długimi kłami i uszami . -Cierpicie panowie na bezsenność ? zapytał Bąbelek . - W pewnym sensie .-odpowiedział Krwiożerczy Ponurak . - Bardzo nam miło ! Może zagracie z nami w brydża ? Spędzilibyśmy czas do rana w miłym towarzystwie . - zaproponował Kudłaczek . - Z dziką rozkoszą . W czasie nudnych spacerów nawołujemy do gry , ale to ludzi odstrasza - wyjaśnił Krwiożerczy Ponurak . Po chwili namysłu zaczęli grać . Gra rozgrywała się do rana . - Zbliża się świt . A światło dzienne nam nie służy . Czas już na nas . Wpadnijcie jeszcze kiedyś po północy - pożegnali się goście . - Z dziką rozkoszą - odpowiedzieli przyjaciele . Po paru minutach Bąbelek rzekł -Na nas też już czas . - Zwariowani , ale mili , a duchów jak mówiłem ani śladu . Gdy goście odeszli , przyjaciele zabrali swoje rzeczy i wyruszyli w dalszą podroż , myśląc o śniadaniu.
Pewnego późnego wieczoru dwaj przyjaciele Kudłaczek i Bąbelek dotarli do starego zamczyska . Ponieważ nie mieli , gdzie sie podziać , musieli zagnieździć się właśnie w tym zamku .
Po znalezieniu komnaty zaczęli grać w Czarnego Piotrusia , lecz woleli w brydża . Po wybiciu północy odwiedzili ich tajemniczy goście :
- Mamy gości ! Czy panowie tutaj mieszkają ?- spytał Bąbelek
- W pewnym sensie - odpowiedział jeden z gości .
Po minięciu paru sekund przedstawili się
- Nazywam się Ponury Krwiożerca ... - odparł
- ... A ja Krwiożerczy Ponurak .Nie wyglądali oni na zwykłych ludzi . Krwiożerczy Ponurak był cały zielony i lekko puszysty . Jego twarz była okrągła i owłosiona . Natomiast Ponury Krwiożerca był szczupły , z dużymi oczami , oraz długimi kłami i uszami .
-Cierpicie panowie na bezsenność ? zapytał Bąbelek .
- W pewnym sensie .-odpowiedział Krwiożerczy Ponurak .
- Bardzo nam miło ! Może zagracie z nami w brydża ? Spędzilibyśmy czas do rana w miłym towarzystwie . - zaproponował Kudłaczek .
- Z dziką rozkoszą . W czasie nudnych spacerów nawołujemy do gry , ale to ludzi odstrasza - wyjaśnił Krwiożerczy Ponurak .
Po chwili namysłu zaczęli grać . Gra rozgrywała się do rana .
- Zbliża się świt . A światło dzienne nam nie służy . Czas już na nas . Wpadnijcie jeszcze kiedyś po północy - pożegnali się goście .
- Z dziką rozkoszą - odpowiedzieli przyjaciele .
Po paru minutach Bąbelek rzekł
-Na nas też już czas .
- Zwariowani , ale mili , a duchów jak mówiłem ani śladu .
Gdy goście odeszli , przyjaciele zabrali swoje rzeczy i wyruszyli w dalszą podroż , myśląc o śniadaniu.
Mam nadzieję że pomogłam ;)