Napisz opowiadanie o przygodach bohatera,który przybył do Twojego świata z przyszłości. Tylko nie za długie jak można :D
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Właśnie siedziałam i pochłaniałam łapczywie swoje ulubione ciastka,gdy coś poczułam. Czułam się,jakby ktoś spoglądał mi w sam środek duszy. Szybko odwróciłam głowę,a jedyne,co zobaczyłam to mojego psa szperającego w moich brudnych rzeczach. "No trudno, widocznie mam paranoję...", pomyślałam,ale nie brałam pod uwagę zjawisk paranormalnych,więc nie mogłam wiedzieć,co się stanie.
Coraz częściej czułam się jakby ktoś szedł obok mnie lub mnie obserwował,ale gdy odwracałam głowę,to tak, jakby to coś znikało. Pewnego dnia idąc skrótem leśnym do domu, usłyszałam dziwny szelest. Modliłam się,by to nie był żaden szaleńczy zboczeniec,kiedy nagle na ręce jakiś kamyk. Dawno nie widziałam takich maciupkich kamyczków. W sumie to nigdy nie widziałam,ale to przez koniec świata w 2012. Mama wspominała,że babcia wtedy żyła.No cóż chciałam się dowiedzieć co jest pod skorupą błota na kamyku,więc naplułam na niego i zaczełam trzeć rękawem jedynego swetra, jaki miałam. Nagle moje oczy bezwiednie sunęły po wyskrobanym napisie: "Tylko ty możesz zmienić przeszłość. Dołącz do nas!" Pośpiesznie rzuciłam kamień i pobiegłam ile sił w nogach.
Gdy dotarłam do domu, nie mogłam przestać myśleć o tym wszystkim. Postanowiłam zaczerpnąć porady w babcinych pamiętnikach. Szukałam we wszystkich pudłach,ale to,co było tam napisane, nie odzwierciedlało moich potrzeb. Gdy przerzuciłam cały babciny strych, chciałam zejść na dół, lecz potknęłam się o dywan i upadłam na podłogę,gdy podniosłam się dostrzegłam klapę. Wymacałam uchwyt i pociągnęłam za niego. Jedyne,co tam było,to mała książka zniszczona do granic możliwości. Złapałam ją i pobiegłam czytać.
Teraz spotykało się mało książek,ale fakt,że moi rodzice byli bogaci pozwalał,bym mogła nauczyć się czytać, więc skupiłam się i przeczytałam cały pamiętnik z nieskłamanym zainteresowaniem. Według dziennika babcia podróżowała w czasie i zmieniała bieg zdarzeń, oczywiście korzystnie dla wszystkich ludzi. Napisała także,że albo moja mama albo ja otrzymamy t ęzdolność po niej. Jako dziedzictwo. Przeraziło mnie to,ale w miarę czasu,jak o tym pomyślałam, moja reakcja wydała mi się głupia. Babcia nie miała wyboru. Ja też go nie mam.
W ten sposób podróżowałam po przeszłości mieszając rzadką konsystencję czasu. Robiłam to dla słusznych celów. Przy okazji dowiadywałam się,jaki świat był piękny zanim ludzie go zniszczyli. Wszyscy powinni właśnie tak zatrzymywać czas w swoich własnych sercach,by czynić co najlepsze