Napisz opowiadanie o pierwszym swoim spodkaniu z królem zwierząt.
Totalna załamka. Potrzebne na teraz !. Prosze pomóżcie :*
narutoxd
Latem tata obiecal ze pojedziemy do Afryki do Egiptu. Po 2 tygodniach spedzanych na upale postanowilismy pojechac i pozwiedzac. Pojechalismy do miejsc gdzie zostal nagrywany film ''W pustyni i w puszczy''. Nastepnie zatrzymalismy sie zrobic piknij. Ja z mlodszym bratem Damianem poszlismy 100 metrow dalej obejrzec pieknego kaktusa. Nagle wyskoczyl krol zwierzat- LEW!. Bardzo sie wystraszylismy, chcialo mi i bratu uciekac lecz nas powstrzymalam. Pomyslalam ze jezeli nie bedziemy sie ruszac to nam nic nie zrobi. Chipoteza powiodla. Lew popatrzyl na nas i odszedl. Pozniej, po obfitym obiedzie tata ujrzal wlasnie tego lwa z lwica i 4 malymi. Podeszli i polozyli male. Odeszli na 50 metrow i sie polozyli. Chceli nam najwidoczniej zasugerowac zebysmy im dali jesc. Na obiad byl kurczak to oddalismy im kosci. Zostalo tez duzo kanapek, to takze je nimi poczestowalismy. Pozniej jak kociaki sie najadly, podeszla mama usiadla i mnie polizala. To bylo bardzo wielkie przezycie.
Pzdr :D mozesz dokonczyc jak za krotko
1 votes Thanks 0
Andzia11
Pwenego dnia gdy szłam na spacer do lasu zobaczyłam bardzo groźne zwierze. w pierwszej chwili przestraszyłam się, ale potem już ochłonełam i się z nim zaprzyjażniłam. To zwierze było duże i straszne. Po pewnej chwili gdy z nim sanełam w twarzą w twarz zobaczyłam mu w oczach ę nie jest take straszne. Zauwarzyłam w tedy, że to jest Król zwierąt czyli LEW. było fajnie. akurat jadłam kanapkę i się z nim podzieliłam. Lew zjadł z miłą przyjemnościę wjęc postanowiłam zabraci go do lasu blisko domu i wynosić mu codziennie jeśc. Od tej pory codziennie czeka na mnie w tym samym miejscu i czeka czy mu coś przyniose do jedzienia. jesteźmy przyjaciółmi.! Nazwałam go USZATEK... .
Odeszli na 50 metrow i sie polozyli. Chceli nam najwidoczniej zasugerowac zebysmy im dali jesc. Na obiad byl kurczak to oddalismy im kosci. Zostalo tez duzo kanapek, to takze je nimi poczestowalismy. Pozniej jak kociaki sie najadly, podeszla mama usiadla i mnie polizala. To bylo bardzo wielkie przezycie.
Pzdr :D mozesz dokonczyc jak za krotko
To zwierze było duże i straszne. Po pewnej chwili gdy z nim sanełam w twarzą w twarz zobaczyłam mu w oczach ę nie jest take straszne. Zauwarzyłam w tedy, że to jest Król zwierąt czyli LEW. było fajnie. akurat jadłam kanapkę i się z nim podzieliłam. Lew zjadł z miłą przyjemnościę wjęc postanowiłam zabraci go do lasu blisko domu i wynosić mu codziennie jeśc.
Od tej pory codziennie czeka na mnie w tym samym miejscu i czeka czy mu coś przyniose do jedzienia. jesteźmy przyjaciółmi.! Nazwałam go USZATEK... .