Napisz opowiadanie o jednym zmartwieniu Ani Shirley w 1 os l.poj.
Pliss potrzebuję na dzisiaj daje naj za najlepsza odpowiedz :)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Było to pewniego dnia. Maryla poprzedniego dnia pozwoliła mi zaprosić Dianę, a więc jeszcze tego samego dnia umówiłyśmy się na sobotę. W sobotę wyszłam z domu na most po nią, gdy weszłyśmy do domu poczułyśmy spragnienie. Więc poszłam do spiżarni po sok wiśniowy z zapasów Maryli. Nalałam sok do dwóch szklanek, Diana wypiła to z chęcią, ale mi niezbyt smakowało, więc ja już nie piłam. Po kilku szklankach Diana powiedziała, że źle sięczuje i chyba pójdzie do domu, zasmuciłam się, bo miałyśmy spędzić razem cały dzień, ale póściłam ją do domu. Następnego dnia do domu przyszła mama Diany i krzyczała na mnie, że upiłam jej córkę. Zaczełam się usprawiedliwiać, że ona piła tylko sok wiśniowy, Maryla, gdy to usłyszała, powiedziała, że to nie jest sok, lecz wino. Mama Diany jeszcze bardziej się wkurzyła, a Maryla zaczeła mnie usprawiedliwiać, że to nie moja wina, ponieważ nie wiedziałam, że tam jest wono, a nie sok wiśniowy.
Mam nadzieję, że choć troche pomogłam, jeśli gdzieś jest błąd to przepraszam.