Pewnego dnia mały Fryderyk, w wieku 5 lat, musiał iść do przedszkola. Mały pianista poznał dwóch sympatycznych dzieciaków- Halinkę i Rocha. Dzieci były wybrudzone ziemią i piaskiem, ponieważ bawili się na placu zabaw. Pięknie ubrany Fryderyk też zapragnął się z nimi bawić, ale pamiętał przestrogę mamy " Nie ubrudź się! Bo dostaniesz lanie". - Chodź się z nami pobawić w piaskownicy!- zachęcał Roch. Fryderyk wreszcie ustąpił, i poszedł się bawić w piaskownicy. Po paru godzinach Fryderyk spojrzał na swoje ubrudzone piaskiem i ziemią ubranie, i pobladł. Jak ja się teraz mamie pokarze, myślał Chopin. Czym prędzej wyszedł z piaskownicy i pognał do domu w żelazowej woli. Fryderyk podpełzał do swojego fortepianu i skomponował piękny utwór, bojąc się reakcji matki - Marsz żałobny. Mama słysząc Fryderyka i widząc jego łzy, uśmiechnęła się i pobiegła przytulić Fryderyka.
Pewnego dnia mały Fryderyk, w wieku 5 lat, musiał iść do przedszkola. Mały pianista poznał dwóch sympatycznych dzieciaków- Halinkę i Rocha. Dzieci były wybrudzone ziemią i piaskiem, ponieważ bawili się na placu zabaw. Pięknie ubrany Fryderyk też zapragnął się z nimi bawić, ale pamiętał przestrogę mamy " Nie ubrudź się! Bo dostaniesz lanie".
- Chodź się z nami pobawić w piaskownicy!- zachęcał Roch.
Fryderyk wreszcie ustąpił, i poszedł się bawić w piaskownicy. Po paru godzinach Fryderyk spojrzał na swoje ubrudzone piaskiem i ziemią ubranie, i pobladł. Jak ja się teraz mamie pokarze, myślał Chopin. Czym prędzej wyszedł z piaskownicy i pognał do domu w żelazowej woli. Fryderyk podpełzał do swojego fortepianu i skomponował piękny utwór, bojąc się reakcji matki - Marsz żałobny. Mama słysząc Fryderyka i widząc jego łzy, uśmiechnęła się i pobiegła przytulić Fryderyka.