Napisz opowiadanie o dziecku, którego prawa zostały złamane, ale znalazło pomoc w rozwiązaniu problemu
P.S. Proszę o pomoc , mam to na poniedziałek 7.06.2010r Chodzi o prawa dziecka...
pysia4819
Prawo dziecka: - wolność religii lub przekonań
Postaram sie napisac cos innego i bardziej wyczerpujaco.
Pewnego dnia Ania poszła do I gimnazjum w innym miescie. Zmienila szkolę. W poprzedniej szkole nie uczono religii co bardzo przeszkadzalo rodzicom Ani. Dziewczynka protestowala. Tam miala kolegów, przyjaciół. Miała już 13lat i znalazła sobie chlopaka. On jednak nie pochodzil z katolickiej rodziny. Kiedy juz chodzila na lekcje religii, nie byla przekonana co do wiary. Wszyscy mowili o tym z pasją, a ona...nie wierzyla! Nie chciala sluchac o Bogu, Zbawieniu i Piśmie sw. . W koncu odwazyla sie powiedziec o tym rodzicom: -Mamo, tato! Ja nie chcę!-rozplakala sie- Nie chce wyznawac tej wiary. Ja nie wierzę. Zainspirował mnie Buddyzm! - Marsz do swojego pokoju! Ty masz wierzyc w Boga! Nie zartuj sobie!- krzyknął oburzony ojciec. Matka płakała. Nastolatka cierpiała. W koncu pomyslala, ze ma prawo do zmianu religii. Moze poprosic o pomoc. Kiedy oswiadczyla to rodzicom, oni zabrali jej komorkę, dali szlaban i powiedzieli, ze codziennie bedzie chodzila do Kosciola uczyc sie wiary w Boga i ją poglebiac. Grozili jej. Pewnego dnia Ania zamiast isc sluchac czegos, w co nie wierzyla uciekla do swojego chlopaka pozyczyla telefon i zadzwonila do Rzecznika Praw Dziecka. On jej powiedział, ze ma prawo do wyznawania religii tej, którą pragnie wyznawac. Jej chlopak- najlepszy przyjaciel pomogl jej znalezc odpowiedni kontakt. Za zgodą prokuratora, gdyz ukonczyla 13 lat mogla zmienic wiarę. Stala się Buddystką. Jej rodzice za naruszenie jej praw i zmuszanie do wyznawania Chrzescijanstwa, Katolicyzmu i za groźby stanęli przed sądem. Dziewczyna wrocila do dawnego zycia. Zyla szczesliwie wraz ze swoja opiekunką, ciocią ktora ja dobrze rozumiala. Rodzice zostali ukarani i nie maja pelnych praw opieki nad corka. Moga sie z nia widywac, ale to tylko ograniczony czas. Ania wcale nie rozpacza. Cieszy sie, ze ma chlopaka i wiernych przyjaciol.
Mam jeszcze poprawiac? Czy juz jest ok? Sory za bledy ale pisze z pospiechu. Jakby sie nie podobala to mozesz podac prawo na priv napisze. Na razie tyle. Moze byc? ;DDD
- wolność religii lub przekonań
Postaram sie napisac cos innego i bardziej wyczerpujaco.
Pewnego dnia Ania poszła do I gimnazjum w innym miescie. Zmienila szkolę. W poprzedniej szkole nie uczono religii co bardzo przeszkadzalo rodzicom Ani.
Dziewczynka protestowala. Tam miala kolegów, przyjaciół. Miała już 13lat i znalazła sobie chlopaka. On jednak nie pochodzil z katolickiej rodziny. Kiedy juz chodzila na lekcje religii, nie byla przekonana co do wiary. Wszyscy mowili o tym z pasją, a ona...nie wierzyla! Nie chciala sluchac o Bogu, Zbawieniu i Piśmie sw. .
W koncu odwazyla sie powiedziec o tym rodzicom:
-Mamo, tato! Ja nie chcę!-rozplakala sie- Nie chce wyznawac tej wiary. Ja nie wierzę. Zainspirował mnie Buddyzm!
- Marsz do swojego pokoju! Ty masz wierzyc w Boga! Nie zartuj sobie!- krzyknął oburzony ojciec. Matka płakała.
Nastolatka cierpiała. W koncu pomyslala, ze ma prawo do zmianu religii. Moze poprosic o pomoc. Kiedy oswiadczyla to rodzicom, oni zabrali jej komorkę, dali szlaban i powiedzieli, ze codziennie bedzie chodzila do Kosciola uczyc sie wiary w Boga i ją poglebiac. Grozili jej.
Pewnego dnia Ania zamiast isc sluchac czegos, w co nie wierzyla uciekla do swojego chlopaka pozyczyla telefon i zadzwonila do Rzecznika Praw Dziecka. On jej powiedział, ze ma prawo do wyznawania religii tej, którą pragnie wyznawac. Jej chlopak- najlepszy przyjaciel pomogl jej znalezc odpowiedni kontakt. Za zgodą prokuratora, gdyz ukonczyla 13 lat mogla zmienic wiarę. Stala się Buddystką. Jej rodzice za naruszenie jej praw i zmuszanie do wyznawania Chrzescijanstwa, Katolicyzmu i za groźby stanęli przed sądem.
Dziewczyna wrocila do dawnego zycia. Zyla szczesliwie wraz ze swoja opiekunką, ciocią ktora ja dobrze rozumiala. Rodzice zostali ukarani i nie maja pelnych praw opieki nad corka. Moga sie z nia widywac, ale to tylko ograniczony czas. Ania wcale nie rozpacza. Cieszy sie, ze ma chlopaka i wiernych przyjaciol.
Mam jeszcze poprawiac? Czy juz jest ok? Sory za bledy ale pisze z pospiechu. Jakby sie nie podobala to mozesz podac prawo na priv napisze. Na razie tyle. Moze byc? ;DDD